Lublin wciąż walczy ze szrotówkiem – motylem, który atakuje i niszczy kasztanowce.
W tym roku na blisko stu drzewach w Lublinie zawieszono trzysta piętnaście pułapek feromonowych. Pojawiły się one między inny na kasztanowcach nad Zalewem Zemborzyckim, alei przy ulicy Solarza czy ulicy Świętochowskiego.
– Na jednym drzewie wieszamy zazwyczaj trzy pułapki, które opróżniamy trzy razy w roku. To wystarczy, aby leczone kasztanowce były w o wiele lepszej kondycji niż te, nieobjęte ochroną – mówi miejski architekt zieleni w Lublinie, Hanna Pawlikowska.
Zawieszanie pułapek feromonowych na kasztanowcach to pierwszy etap walki ze szrotówkiem. Gdy opadną liście, miasto przystąpi do drugiego etapu – ich grabienia i palenia.
MaTo / WT
Fot. pixabay.com