Marszałek województwa lubelskiego odmówił podania nazwisk swoich pracowników, którzy otrzymali nagrody powyżej 20 tysięcy złotych. O upublicznienie tych danych wystąpił prezes Fundacji Wolności, Krzysztof Jakubowski.
Podczas dzisiejszego spotkania marszałek Jarosław Stawiarski wręczył prezesowi Jakubowskiemu oświadczenie z decyzją odmowną. W oświadczeniu, które zostało przesłane także do redakcji Polskiego Radia Lublin, marszałek województwa lubelskiego wyjaśnia, że „podanie nazwisk osób, które otrzymały nagrody w 2019 roku, a nie pełniły funkcji publicznych, byłoby wkroczeniem w prywatność osób, których wniosek dotyczył, a tym samym naruszeniem ich dóbr osobistych”.
Z kolei zdaniem Krzysztofa Jakubowskiego, „prawo do prywatności, w przypadku tych największych nagród, jest mniej ważne niż jawność wydatków publicznych”. Dlatego też prezes Fundacji Wolności zapowiedział odwołanie od decyzji marszałka do Samorządowego Collegium Odwoławczego.
Zgodnie z danymi ujawnionymi przez Fundację Wolności, pracownicy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego otrzymali ponad 6,5 miliona złotych. Najwyższą kwotę nagrody – 56 tysięcy złotych – otrzymał pracownik niepełniący funkcji publicznych. Jak wyjaśnia marszałek, z budżetu województwa na ten cel było przekazanych 2,5 miliona zł. Reszta to środki unijne.
ZAlew (opr. DySzcz)