We wszystkich miejscowościach gminy Biała Podlaska wyłączono na cztery miesiące oświetlenie uliczne. Ma to być sposób na szukanie oszczędności w czasie pandemii. Decyzja ta spotkała się z ostrą krytyką mieszkańców.
Mieszkańcy Rakowisk i Cicibora Dużego nie kryją swojego oburzenia: – Złodziej nie śpi i czuwa, a jak światła nie ma, to mają najlepiej i kradną. Ludzie nie wiedzą co ich może spotkać po drodze. A pracują tu panie ze sklepu. Strach chodzić. Żeby chociaż od 21.00 przez dwie godziny te światła się paliły – mówią mieszkańcy.
Jak decyzję o wyłączeniu oświetlenia tłumaczy zastępca wójta, Adam Olesiejuk? – To trudna decyzja, ale trzeba szukać oszczędności – mówi: – Wiemy już dzisiaj, że mamy spadek dochodów. Widać to wyraźnie po analizie ostatnich dwóch miesięcy. Spowodowane jest to ogólną sytuacją. Wiadomo, że gospodarka stanęła i ma to też przełożenie na dochody gminy. Trzeba szukać oszczędności. Nie chcielibyśmy na ten moment ciąć inwestycji czy innych ważnych zadań, więc próbujemy takich działań, które, mam nadzieję, nie będą na tyle uciążliwe dla mieszkańców. Oświetlenie to rzecz wrażliwa, ale jest ono wyłączone w tych okresach, gdzie mamy najdłuższy dzień, tj. do września tego roku. Jak ruszy rok szkolny, mam nadzieję, że sytuacja pozwoli na to, żeby szkoły funkcjonowały i oświetlenie będzie przywrócone.
Czy po wyłączeniu oświetlenia nie będzie tak, że pogorszy się bezpieczeństwo w gminie? – Gmina nie oświetla miejscowości przez całą noc. Tak było do tej pory. Świecimy mniej więcej do godziny 22.00 – zaznacza Adam Olesiejuk: – Jeżeli wyłączymy światło na godzinę w okresach najdłuższego dnia, to, mam nadzieję że nie spowoduje to pogorszenia bezpieczeństwa w gminie.
– Nie wiadomo jaka to oszczędność, skoro światło świeciło raptem przez dwie, trzy godziny, kiedy było najciemniej – mówią mieszkańcy: – Nie powinno tak być, bo płacimy podatki, a światła nie mamy dalej.
Decyzję włodarza gminy rozumie radny Tomasz Wołowik: – Myślę, że wiąże się to wyłącznie z oszczędnościami finansowymi. Wiemy, że sytuacja w samorządach jest dosyć nieciekawa, bo przez epidemię spadły dochody gminy, których głównym źródłem są podatki. Dużo przedsiębiorstw składa w tej chwili do gminy wnioski o umorzenie lub przedłużenie płacenia podatku, co wiąże się z tym, że pieniądze do budżetu nie wpływają. Myślę, że wyłączenie tego oświetlenia na określony czas jest jak najbardziej racjonalne.
Na wyłączeniu oświetlenia gmina zaoszczędzi 150 tysięcy złotych.
Nie tylko w gminie Biała Podlaska zostały wyłączone latarnie z powodów finansowych, podobnie jest też w gminie Drelów w powiecie bialskim.
MaT (opr. DySzcz)
Fot. pixabay.com