Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski (na zdj.) zapewnił, że w Polsce, nawet wobec niedoborów wody, nie zabraknie żywności. Według Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej na wielu obszarach Polski mamy do czynienia z suszą hydrologiczną i rolniczą.
Jan Krzysztof Ardanowski powiedział, że mimo trudnych warunków hydrologicznych, nie powinniśmy się obawiać niedoborów żywności. Minister rolnictwa wyjaśniał, że Polska jest na tyle zróżnicowanym krajem, że okres wegetacji między na przykład północno-wschodnią, a południowo-zachodnią Polską wynosi 28 dni. A to stwarza różne warunki rolnicze. Z tych różnic wynika również różny rozkład opadów i dlatego – jak tłumaczył – „nie ma się co obawiać jakiś masywnych zjawisk, które mogłyby, w sposób drastyczny ograniczyć dostęp do żywności Polakom”.
Minister rolnictwa wyjaśniał też, że nawet jeśli byłyby kłopoty z żywnością, będą podjęte odpowiednie działania, które zabezpieczą Polaków. – Jeżeli byłaby taka sytuacja, że zbiory byłyby mniejsze, to będzie ograniczany eksport nadwyżek żywności – stwierdził minister.
Jan Krzysztof Ardanowski zapewnił, że w sytuacji strat spowodowanych suszą rolnicy mogą liczyć na pomoc państwa. W tym roku – tłumaczył szef resortu rolnictwa – straty wynikające z suszy mają być szacowane automatycznie, a rolnicy będą mogli skorzystać ze specjalnej aplikacji, by wykazać, że na danym obszarze wystąpiła susza. – Jeżeli będzie takie wskazanie, to wypłata pomocy nastąpi automatycznie – powiedział szef resortu rolnictwa.
Minister Ardanowski wyjaśniał, że spośród automatycznie zgłoszonych wniosków o wsparcie rolników, którzy ponieśli straty z powodu suszy, weryfikowanych będzie, zgodnie z wymogami unijnymi, 5 procent gospodarstw.
RL / IAR / opr. ToMa
Fot. archiwum