Nie milkną echa wczorajszej decyzji Lubelskiego Związku Piłki Nożnej, który kończąc sezon czwartej grupy 3-ligi zwycięzcą rozgrywek ogłosił Motor Lublin.
Przypomnijmy, że taki sam dorobek punktowy miał Hutnik Kraków, a tylko najwyżej sklasyfikowana drużyna mogła uzyskać awans o poziom wyżej.
Władze klubu z Krakowa uważają, że to ich zespół powinien wywalczyć promocję. Powołują się na zapis regulaminu mówiący o tym, że w przypadku równej ilości punktów o kolejności drużyn w tabeli decyduje bilans bezpośrednich spotkań.
Hutnik wygrał z Motorem jesienią 1:0, ale do rewanżu z powodu pandemii koronawirusa nie doszło. W tej sytuacji LZPN uznał, że kryterium decydującym o kolejności w tabeli będzie bilans bramkowy. Na tej podstawie zwycięzcą rozgrywek został Motor.
Jeszcze wczoraj w nocy na stronie internetowej Hutnika ukazało się oświadczenie, w którym działacze krakowskiego klubu napisali między innymi, że decyzja LZPN jest „bezprecedensowa i sprzeczna z wszelkimi normami, zarówno tymi prawnymi jak i etyczno-moralnymi”. Zaapelowali też o przywrócenie stanu faktycznego, to jest kolejności na miejscach 1-2 w III lidze w grupie IV zgodnie z prawem PZPN i LZPN”.
Oliwy do ognia dolał prezes Małopolskiego Związku Piłki Nożnej Ryszard Niemiec, który do sytuacji w IV grupie 3-ligi na twitterze odniósł się w następujących słowach „Haniebna praktyka na rympał nawiązuje do najgorszych wzorów korupcyjnej doby. Spotka się z należnym odporem prawnym!”.
Swoje stanowisko w sprawie dziś opublikował zarząd Motoru Lublin. Czytamy w nim między innymi, że klub: „stanowczo wzywa Hutnika Kraków oraz Pana Ryszarda Niemca Prezesa Małopolskiego Związku Piłki Nożnej do natychmiastowego zaprzestania naruszania renomy Klubu poprzez sugerowanie podejmowania przez Klub pośrednio lub bezpośrednio działań sprzecznych z prawem, o charakterze korupcyjnym, bądź przyzwalania na tego rodzaju działania”. Działacze Motoru od wyżej zainteresowanych oczekują niezwłocznego sprostowania ich ostatnich medialnych wypowiedzi. Informują też, że dalsze naruszenia dóbr osobistych Klubu spotkają się ze zdecydowaną reakcją i stosownymi krokami prawnymi.
JK/WP
Fot. archiwum