Policja przestrzega przed niewłaściwym wykonywaniem oprysków. Nieprawidłowe stosowanie środków ochrony roślin to częsta przyczyna zatrucia pszczół. Pszczelarze zwracają uwagę na to, aby opryski stosować wieczorami, gdy pszczoły kończą loty i wracają na noc do ula.
Mundurowi sprawdzają, czy rolnicy stosują się do apeli ekspertów. Ostatnio w gminie Głusk doszło do tego typu interwencji. Z relacji mieszkańców wynikało, że mężczyzna w ciągu dnia prowadzi na polu pszenicy opryski, które mogą zagrażać przyrodzie. Na miejsce wysłano patrol. Mundurowi ustalili, że 57-latek dokonywał oprysków środkiem chwastobójczym. Mężczyzna tłumaczył funkcjonariuszom, że chciał zdążyć przed wietrzną pogodą zapowiadaną na popołudnie. Dodatkowo przyznał, że opryskiwacz, który stosuje, nie posiada atestu, a on sam żadnego przeszkolenia w tym zakresie.
– Policjanci sporządzili notatkę z tej interwencji, która nada bieg sprawie – informuje Anna Kamola z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Zgodnie z kodeksem karnym, kto stosuje środek ochrony roślin w sposób stwarzający zagrożenie dla zdrowia ludzi, zwierząt lub dla środowiska, podlega karze grzywny, a w przypadku rażącego naruszenia przepisów zostaje wydany zakaz wykonywania zabiegów z użyciem środków ochrony roślin.
ZAlew / WT
Fot. pixabay.com