Jeszcze kilka lat temu nie można było sobie wyobrazić Poleskiego Parku Narodowego bez wody, jednak teraz susza obniżyła znacząco ich stan. Bagna, rozlewiska i mokradła wysychają, a to niejednokrotnie dom dla wielu rzadkich gatunków zwierząt.
– Poleski Park Narodowy jest miejscem o charakterze wodno-błotnym i obniżający się poziom wody ma znaczący wpływ na bytowanie zwierząt – mówi adiunkt Poleskiego Parku Narodowego, Szymon Kolasa. – Jeszcze 10 lat temu to były bardzo wysokie stany wody. Łąki czy tereny bagienne były zalane nawet do 15 czerwca. W 2015 można powiedzieć, że zaczęła się susza, która utrzymuje się już 5 lat. Mamy ponad 70 punktów pomiarów wody. W zależności od punktu, woda obniżyła się od 0,5 do 1,5 metra. Jakby porównać to z zeszłym rokiem, widzimy, że jest niżej do 0,5 metra. Prawdopodobnie odbije się to na naszych gatunkach wodno-błotnych, takich jak ptaki. Niedawno był u nas naukowiec, który monitorował czaplę białą. 2 lata temu mieliśmy 42 gniazda tego gatunku, rok temu 36, a w tym 32. Dlaczego tak jest? Dlatego, że woda się obniża – dodaje.
– W przypadku niektórych gatunków płazów myślę, że można z powodzeniem stwierdzić, że jest ich mniej. Po prostu tych płazów nie słychać. Wiele miejsc płytszych, sadzawek jest bez wody, więc one nie mają tam szans na bytowanie – opowiada Jarosław Szymański, dyrektor Poleskiego Parku Narodowego. – To są przede wszystkim żaby: wodna, trawna, moczarowa. Gody tych ostatnich zazwyczaj u nas spektakularnie obywały się każdej wiosny, ponieważ samce zabarwiają się wtedy na niebiesko i na lustrach wody można zobaczyć całe plamy tego koloru. W tym roku było tego znacznie mniej – dodaje.
– Nie mamy za bardzo skąd dostać wody – twierdzi Szymon Kolasa. – Staramy się to, co mamy, głównie z opadów, zatrzymywać. Posiadamy cały system hydrologiczny. Częściowo zasypujemy rowy, odtwarzamy zastoiska wody, mamy obwałowane najcenniejsze tereny. Groble są w tym momencie zamknięte i wszystkie są cały czas konserwowane – dodaje.
– Jeśli chodzi o gatunki ptaków związanych ze środowiskiem wodno-błotnym, tak jak na przykład wodniczka, po liczeniach w ubiegłych latach można powiedzieć, że sytuacja jest na razie w miarę stabilna – tłumaczy Jarosław Szymański. – Natomiast obniżający się poziom wód na pewno negatywnie wpłynie na liczebność wodniczki. Ona ma dość wąskie i specyficzne wymagania. Występuje tylko na torfowiskach niskich z określonym poziomem wody gruntowej. Woda powinna wyjść nieco ponad powierzchnię roślinności. To są optymalne warunki dla wodniczki. Teraz raczej takich warunków nie ma, bo wody na torfowiskach Bagno Bubnów i Bagno Staw na wierzchu nie widać – dodaje.
– Mamy kompleksy stawów Pieszowoli i Bruskich. Tam poziom wody na pewno spadnie, ale ta woda będzie – mówi Radosław Olszewski, kierownik Ośrodka Hodowli Zwierząt w Poleskim Parku Narodowym. – Pomagają nam tutaj bobry. Utrzymują, piętrzą tę wodę na różnych ciekach wodnych. To widać na naszej rzeczce Mietułce, która jest uregulowana, jest rzeką prostą. Na 2 kilometrach są 4 progi piętrzące, które zbudowały sobie bobry i to one tę wodę utrzymują. Jakby tych bobrów nie było, to w tym momencie w Mietułce nie byłoby wody – dodaje.
– Na Polesiu ciąg lat wilgotnych i lat suchych nie jest niczym nowym. Tak w przeszłości też bywało. Natomiast to, co teraz jest charakterystycznego, to ilość lat suchych w porównaniu do mokrych, które są w dodatku krótsze – mówi Jarosław Szymański. – Średnia roczna opadów jest u nas coraz niższa, natomiast średnia temperatura wzrasta. Kiedyś w przeszłości, nawet jeśli zdarzały się ciągi lat suchych, to jednak na wiosnę było trochę inaczej. Późna jesień to był okres, kiedy było dużo opadów, a zimą była pokrywa śnieżna. Stąd przynajmniej w okresie wiosennym nie brakowało wody. W obecnych warunkach brakuje jej już od kwietnia. Boimy się o przyszłość naszych mokradeł oraz gatunków roślin i zwierząt związanych z nimi – dodaje.
To kolejny etap suszy w Poleskim Parku Narodowym. Jednym była susza atmosferyczna, która charakteryzuje się brakiem deszczu przez co najmniej 20 dni, teraz mamy do czynienia z suszą hydrologiczną, która zmniejsza zasoby wód powierzchniowych i podziemnych.
RyK / WT
Fot. pixabay.com