Mistrzynie Polski – piłkarki ręczne MKS-u Perły Lublin trenują, realizując plany nakreślone przez nowego szkoleniowca Kima Rasmussena. Chodzi oczywiście o zawodniczki, które pozostały w drużynie. Tymczasem klub szuka wzmocnień.
W ubiegłym tygodniu podpisał kontrakty z dwiema zawodniczkami z Czarnogóry: Djurdiną Malović i Andrijaną Tatar oraz Brazylijką Jaqueline Anastácio. Wcześniej MKS pozyskał polskie zawodniczki: Magdę Balsam i Paulinę Wdowiak.
W tym tygodniu klub nie przekazał żadnych informacji na temat transferów, ale prezes Bogusław Trojan zapewnia, że to nie koniec budowania kadry. – Jeszcze nie skończyliśmy „polowania”. Czekamy na kolejne porozumienia z zawodniczkami, które chcemy pozyskać do naszej drużyny. Bardzo poważnie traktujemy nasze zobowiązanie, że chcemy powrócić do poważnego grania w Europie. Stąd takie, a nie inne nasze wybory.
Na razie nie jest znana data rozpoczęcia nowego sezonu. – Rozmawiałem z wiceprezesem ligi. Spodziewamy się spotkania w tej sprawie. Planowane ono jest na połowę czerwca. Szykujemy się do tego, że pierwsza kolejka zostanie rozegrana zapewne w pierwszy weekend września. Sądzę, że w ten sposób powinniśmy planować nasze działania – uważa Bogusław Trojan.
Niedawno drużyna piłkarzy ręcznych Azotów Puławy pochwaliła się, że wystąpi w nowych europejskich rozgrywkach, a co w przypadku mistrzyń Polski? – Rozpoczęliśmy kompletowanie dokumentów potrzebnych do wystartowania w Lidze Europy. Gdyby była taka możliwość być może udałoby nam się wystartować w rozgrywkach wyższego szczebla, czyli Ligi Mistrzyń. Ale to jest mniej prawdopodobne.
Zgodnie z założeniami EHF-u w zreformowanej Lidze Mistrzyń mają występować drużyny z krajów najwyżej sklasyfikowanych w rankingu. Polska plasuje się jednak w nim na dalszej pozycji.
AR / opr. ToMa
Fot. archiwum