Niewiele brakowało, aby mieszkanka Radecznicy straciła 300 tysięcy złotych. Przed utratą oszczędności życia uchroniła ją rozmowa z dyrekcją banku.
Do kobiety zadzwonił mężczyzna i przedstawiając się jako policjant powiadomił, że wspólnie z innymi służbami prowadzi akcję wymierzoną przeciwko hakerom czyszczącym konta klientów banku. Dla uwiarygodnienia swoich słów mężczyzna polecił wykonać połączenie na numer *112. Połączenie miało być wykonane bez wcześniejszego rozłączenia się. Przekonana, że bierze udział w policyjnej akcji kobieta postępowała zgodnie z tym, o co prosił mężczyzna. Będąc już w banku, dowiedziała się, że aby wykonać przelewy na tak duże kwoty musi własnoręcznie wypisać dyspozycje każdego z nich. I to uchroniło ją od utraty oszczędności. Aby upewnić się, czy rzeczywiście w banku prowadzone są policyjne działania, postanowiła porozmawiać z dyrekcją placówki. Wówczas dyrektor wyjaśniła kobiecie, że cała historia o akcji jest fałszywa. Szybko zabezpieczono konto pokrzywdzonej.
ZAlew / WT
Fot. pixabay.com