– Opozycji nie zależy na tym, aby wybory przebiegły w sposób sprawny – uważa poseł Tomasz Rzymkowski z PiS, który był gościem porannej rozmowy w Radiu Lublin.
Wczoraj Sejm uchwalił ustawę w sprawie tegorocznych wyborów prezydenckich. Zgodnie z projektem, za którym opowiedzieli się posłowie PiS i Konfederacji, głosowanie będzie odbywać się w lokalach wyborczych, ale będzie też możliwość głosowania korespondencyjnego.
Według posła Rzymkowskiego ideą przyjętej wczoraj ustawy jest wybranie nowego prezydenta przed końcem kadencji Andrzeja Dudy.
– Wybory prezydenckie muszą się odbyć. I to rozwiązanie gwarantuje, że dokonamy tego wyboru na przełomie czerwca i lipca – przekonuje poseł Tomasz Rzymkowski. – Niewyobrażalny chaos w państwie byłby wówczas, gdyby nie wybrano prezydenta do 6 sierpnia. Wszelkie działania ze strony opozycji, wydłużające nadmiernie proces legislacyjny w Senacie anarchizuje państwo i powoduje brak pewności obywatela co do przebiegu tych wyborów. Opozycja jeszcze w poniedziałek miała usta pełne frazesów, że jest za tym, aby te wybory zrobić, natomiast gdy Prawo i Sprawiedliwość przedłożyło projekt, to niestety poprawki miały na celu tylko i wyłącznie jego zablokowanie.
Przegłosowany wczoraj projekt zakłada też uchylenie ustawy z 6 kwietnia dotyczącej przeprowadzenia wyłącznie głosowania korespondencyjnego i niektórych zapisów tarczy antykryzysowej zawiązanych z rolą Państwowej Komisji Wyborczej podczas organizacji tegorocznych wyborów prezydenckich.
ToNie/WP
Fot. wikipedia