Są tylko dwa takie miejsca na świecie. Chełm zaprasza turystów

img 20200521 125325 2020 05 21 201744

Od soboty Chełmskie Podziemia Kredowe otwierają się dla turystów. Na początek w progi zabytkowej kopalni wstąpić będą mogli jedynie turyści indywidualni, przy jednoczesnym zastosowaniu wszystkich środków bezpieczeństwa i reżimu sanitarnego.

– Ze względu na sytuację wprowadziliśmy nowy regulamin, który dopuszcza zwiedzanie w maksymalnie 5-osobowych grupach i w związku z tym zwiększyliśmy też częstotliwość zwiedzania – tłumaczy przewodnik po Chełmskich Podziemiach Kredowych, Grzegorz Langiewicz. – W dni powszednie zwiedzanie będzie się odbywać cztery razy: o 11.00, 13.00, 14.30 i 16.00. Jeżeli zainteresowanie będzie większe, zorganizujemy  dodatkowe wejścia. Natomiast w weekendy zwiedzanie będzie rozpoczynać się co godzinę, tak jak w systemie letnim, czyli od godz. 11.00 do godz. 16.00.

– Oczywiście obowiązują nas wszystkie obostrzenia, czyli: maseczki, dezynfekcja rąk, zachowanie bezpiecznej odległości. Wprowadzone zostały jeszcze dwie najważniejsze rzeczy. Po pierwsze wchodzimy tym wejściem co zawsze, czyli przy ul. Lubelskiej 55, a wychodzimy już przy ul. Przechodniej – w tym miejscu, gdzie kiedyś się wchodziło do podziemi. Druga, chyba bardziej przykra sprawa, jest związana z panem i władcą tych podziemi, czyli z Duchem Bieluchem. Niestety na tę chwilę nie będziecie mogli go spotkać. W zasadzie trasa skróci się tylko o odcinek, którym wracaliśmy. Przy wejściu przechodzimy najdłuższy odcinek pod placem Łuczkowskiego. Później cała wycieczka odbywa się pod najstarszą częścią miasta, i wracamy od ul. Przechodniej. Zostaje nam jedna ekspozycja geologiczna, którą będziemy odwiedzać w drodze jako pierwszą po wejściu, więc tak naprawdę turyści będą mieli skrócony czas, ale nie stracą nic z wycieczki – dodaje Grzegorz Langiewicz.

– Początki drążenia tych podziemi kredowych sięgają wieku XIII – opowiada chełmski przewodnik po podziemiach Jacek Kiszczak. – Najstarsze korytarze znajdują się pod obecną Górą Katedralną, czyli Górką Chełmską. Drążone były w celach obronnych. Miejscowa ludność często kryła się w tych wyrobiskach przed najazdami obcych wojsk, np. Tatarów. Od wieku XVI zaczęto kredę wydobywać i nią handlować. I przez wieki XVII i XVIII drążono kolejne korytarze.

– Podziemia kredowe w Chełmie to jedyne takie podziemia w Europie – dodaje Grzegorz Langiewicz. – Zostały wykute przez tych, którzy mieszkali w najstarszej części miasta i schodzili przez swoje piwnice. Taka ciekawostka, że w XVII wieku na 100 domów takie wejścia były w 80.

– Właściciel kamienicy schodził do tych piwnic i w ścianach drążył wyrobiska – – kontynuuje opowieść Jacek Kiszczak. – Wydobywał kredę, żeby ją sprzedawać. Znajdujemy się w zabytkowej kopalni kredy piszącej, czyli takiej kredy, której można używać np. w szkołach. Ale kreda ma też inne zastosowanie – w sukiennictwie. Kreda jest też dobrym dodatkiem do farb, do kredek pastelowych.

– Proceder wydobywania kredy, który trwał wiele setek lat, doprowadził do tego, że korytarze te zaczęły się łączyć, zaczęły się krzyżować i niestety również zaczęły się zapadać – dodaje Grzegorz Langiewicz. – Dlatego pod koniec XVIII wieku zaczęto wprowadzać zakazy wydobycia.

– Trudno określić ogólną długość tych wszystkich korytarzy – mówi Jacek Kiszczak. – Tutaj na trasie mamy udostępniony dla turystów niecały kilometr. Ale jaka jest ich ogólna długość, jest to nie do oszacowania. Jeszcze w latach 60. naukowcy z Politechniki Krakowskiej prowadzili badania. Wśród nich był prof. Wiktor Zin, który określił, że długość korytarzy mogła sięgać nawet 60 km. Obecnie naukowcy mówią, że ich długość to ok.15 km.

– Oczywiście są inne kopalnie kredy zarówno w Polsce, jak i w Europie – mówi Grzegorz Langiewicz. – Ale korytarze wydrążone pod miastem to unikat, w zasadzie można powiedzieć, że na świecie. Bowiem  jest jeszcze jedno takie miejsce – w Chinach. Tak naprawdę więc są dwa takie miejsca na całym globie.

Ze względów bezpieczeństwa możliwość zwiedzania dla grup zorganizowanych  wciąż pozostaje zawieszona. Na zwiedzanie należy umawiać się telefonicznie pod numerem 82 565 25 30.

RyK/WP

Fot. RyK

Exit mobile version