Wojewoda lubelski wydał negatywną opinię dotyczącą poszerzenia granic Dęblina kosztem sąsiedniej Stężycy. Chodzi o ponad 20 hektarów, a szczególnie o teren oczyszczalni ścieków. Obiekt należy do Dęblina, ale znajduje się na gruntach należących do Stężycy.
– Jesteśmy zaskoczeni taką decyzją wojewody i wyraziliśmy swój sprzeciw w formie uchwały Rady Miasta – mówi burmistrz Dęblina Beata Siedlecka. – Uważamy, że argumenty przytoczone w naszym wniosku są wystarczające, aby uzasadnić, że ten teren pod względem funkcjonalnym, społecznym, ekonomicznym, gospodarczym, kulturowym przynależy się miastu Dęblin – dodaje.
Odmienne stanowisko ma wójt gminy Stężyca. Zbigniew Chlaściak przekonuje, że decyzja wojewody jest zgodna z wolą mieszkańców wyrażoną podczas konsultacji społecznych. – Wynik konsultacji w Stężycy jest taki, że 55 procent ogółu mieszkańców opowiedziało się za zostawieniem granic w takim kształcie jak jest. W przypadku Dęblina mamy niecałe 20 procent. 18 procent z haczykiem chciało zmian – dodaje.
Opinia wojewody nie jest wiążąca. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie Rada Ministrów.
ŁuG / WT
Fot. Wikipedia