Po przerwie spowodowanej pandemią pierwsi goście zamojskiego ogrodu zoologicznego mogą podziwiać dwa miniaturowe kuce szetlandzkie, które kilka dni temu przyszły na świat.
– Kuce są mieszkańcami naszego minizoo – mówi zastępca dyrektora Ogrodu Zoologicznego w Zamościu im. Stefana Milera, Łukasz Sułowski. – Trafiły one do nas dzięki celnikom. Zostały przez nich zarekwirowane na przejściu granicznym. Były „zapakowane” pomiędzy walizkami w autobusie, którym ktoś chciał je przemycić. Było to już 10 lat temu. Od tamtej pory regularnie, rok w rok, mamy kucyki szetlandzkie. Są one jedną z głównych atrakcji naszego minizoo. Malutki brykający kucyk szetlandzki jest po prostu rozbrajający. To okazy zdrowia; stworzenia, które dosłownie w ciągu godzin po narodzinach stają na nogi.
Na razie kuce można podziwiać na odległość. Ze względów bezpieczeństwa w okresie pandemii wstęp na teren minizoo jest zabroniony. Gdy obostrzenia znikną, zarówno kuce, jak i pozostałych mieszkańców minizoo, będzie można ponownie głaskać i karmić.
W trakcie spaceru na terenie zoo należy zachować dwumetrowe odstępy od pozostałych zwiedzających, nie dotyczy to jednak tych osób, które mieszkają razem. Wejście na teren ogrodu będzie możliwe wyłącznie w maseczkach ochronnych i po wcześniejszej dezynfekcji rąk.
Kasa zoo jest czynna od 9.00 do 16.00, a zwiedzający mogą przebywać na terenie ogrodu do godziny 17.00. Przed wejściem obowiązuje wcześniejsza rezerwacja telefoniczna. Można jej dokonać wyłącznie w dniu planowanej wizyty pod numerem 84 639 34 70.
AlF / opr. ToMa
Fot. pixabay.com