Zanieczyszczenie rzeki Piszczanki nastąpiło w wyniku odprowadzenia niedostatecznie oczyszczonych ścieków z zakładu produkcyjnego działającego w województwie mazowieckim. Tak wynika z badań mazowieckiej Inspekcji Ochrony Środowiska. Zanieczyszczenie rzeki wystąpiło na Mazowszu, jak i w Międzyrzecu Podlaskim.
Inspektorzy oprócz próbek wody z rzeki, pobrali też próbki ścieków odprowadzanych przez jeden z mazowieckich zakładów.
– Wyniki analiz potwierdziły wielokrotne przekroczenie norm – mówi Iwona Zdunek z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Warszawie. – Z naszych ustaleń wynika, że przyczyną odprowadzania ścieków jest nieprawidłowa praca oczyszczalni oraz układu kanalizacyjnego w wyniku intensywnej produkcji w okresie wiosenno-letnim w kontrolowanym zakładzie – dodaje.
Zanieczyszczenie Piszczanki mogło przyczynić się do skażenia Krzny, które potwierdzono w Białej Podlaskiej ponad dwa tygodnie temu. W Krznie, do której dopływa Piszczanka, stwierdzono masowe śnięcie ryb. – Znane są już wyniki próbek wody – mówi Teresa Demidowicz z bialskiej Delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Lublinie. – Najmniej tlenu występowało w miejscach, gdzie stwierdzono śnięcie ryb. Nasza analiza wykazała, że wskaźniki mówią, iż woda zanieczyszczona jest w rzece Piszcance i tak dopłynęła do Krzny – dodaje.
Sprawę śnięcia ryb w Krznie wyjaśnia bialska policja.
CZYTAJ TAKŻE: Śnięte ryby w Krznie. Wyniki badań będą znane za dwa tygodnie
CZYTAJ TAKŻE: Rzeka Piszczanka zanieczyszczona. Sprawą zajmuje się policja i inspekcja ochrony środowiska
MaT / WT
Fot. archiwum / nadesłane /