Mieszkańcy ulicy Lipowej w Lublinie są zbulwersowani nocnym usuwaniem drzew. Akcja odbyła się po niedzielnym proteście przeciwko planowanej wycince, związanej z modernizacją Lipowej i wypowiedzi prezydenta Lublina dla Radia Lublin. W niedzielę, 31 maja po południu Krzysztof Żuk stwierdził, że przebudowa Lipowej będzie realizowana za rok i jest szansa na weryfikację projektu.
Tymczasem, z terenu wzdłuż centrum handlowego przy Lipowej, pracownicy firmy zieleniarskiej wykopali nocą z niedzieli (31.05) na poniedziałek (01.06) pięć drzew.
CZYTAJ: Nocne przesadzanie drzew na ul. Lipowej w Lublinie
Działania postawiły na nogi okolicznych mieszkańców, którzy wyszli na zewnątrz aby bronić zieleni. – Wyjrzałam przez okno, bo usłyszałam nadmierne terkotanie. Patrzę: nie ma drzewa – opowiada jedna z mieszkanek ul. Lipowej. – Przyjechał ciężki sprzęt odpowiedni do wyrywania drzew z korzeniami. Nie patrzyli na ludzi, którzy protestowali – mówi inny z mieszkańców ulicy
CZYTAJ: „Ocalmy drzewa”. W Lublinie odbył się protest przeciwko planowanej wycince
ZOBACZ ZDJĘCIA: Protest w obronie drzew na ul. Lipowej w Lublinie
CZYTAJ: Prezydent Lublina: Jest szansa na zmianę planów ws. wycinki drzew przy Lipowej
– Jesteśmy po rozmowie z firmą wykonawczą. Na pewno takie działania nie będą robione w godzinach nocnych. Oczywiście te prace będziemy kontynuować, bo mówimy o przesadzaniu, a nie wycinaniu drzew. Natomiast nie jesteśmy w stanie powiedzieć kiedy, bo te drzewa, które pozostały do przesadzenia z ulicy Lipowej, to okazy o większej średnicy pnia. Do tego potrzebna jest duża maszyna, ale jest ona w tej chwili zepsuta – informuje Artur Szymczyk, zastępca prezydenta Lublina ds. inwestycji i rozwoju.
– W niedzielę stanęłyśmy z sąsiadką i nie dałyśmy przesadzić tych drzew. Pan podjechał dosłownie 15 centymetrów przed naszymi nogami. Kiedy zobaczyli, że nie mają możliwości zbliżenia się do drzew, kierownik krzyknął: „Kończymy pracę”. A dzisiaj mówią, że im się maszyna zepsuła! – oburza się mieszkanka Lipowej.
– To przesadzanie drzew jest przez wiele osób opisywane jako parodia. To nie jest pora na przesadzanie. Poza tym trzeba te drzewa przygotować – mówi Krzysztof Gorczyca z Towarzystwa dla Natury i Człowieka.
CZYTAJ: Lublin: nocne przesadzanie drzew. Radni PiS złożą zawiadomienie do prokuratury
Zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezydenta Lublina składają radni miejscy klubu Prawa i Sprawiedliwości. – Mam przygotowane zgłoszenie do prokuratury o możliwości naruszenia prawa, czyli ustawy w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt. Zakłada ona, że w okresie lęgowym nie powinno się przesadzać ani wycinać drzew. Oczywiście dopuszcza ona różne możliwości, ale wydaje się, że przy takim nocnym działaniu prezydent niekoniecznie miał wszystkie pozwolenia – mówi przewodniczący miejskiego klubu radnych PiS, Piotr Gawryszczak.
– Mamy umowę z dendrologiem. I są to analizy dokonywane na bieżąco. Mamy też umowę z ornitologiem. Zgodnie z umową z wykonawcą, ma on zapewniać stosowne badania. Zdajemy sobie sprawę, że, jeśli na drzewie jest gniazdowanie, musi to zostać poddane analizie – odpowiada Artur Szymczyk.
– Przecież te przesadzone drzewa uschną. Gdyby wyciąć takie ładne drzewa, to ulica nie nazywałaby się Lipową tylko Cmentarną – mówi jeden z mieszkańców.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Ulica Lipowa po nocnym przesadzaniu drzew
– W pierwotnym projekcie na ulicy Lipowej do wycinki i przesadzenie przewidywaliśmy łącznie 29 drzew. Po dokonanych korektach mamy 6 drzew do usunięcia i 14 do przesadzenia. Chcemy ograniczyć te wycinkę do minimum, a jeżeli już jakiegoś drzewa nie jesteśmy w stanie uratować, to chcemy je przesadzić – mówi Artur Szymczyk.
– Ulica Lipowa jest reprezentacyjną przestrzenią miasta. I te działania nie mają żadnego odniesienie do petycji, podpisanej przez kilka tysięcy osób i do konkretnych propozycji korekt tego projektu, które ograniczyłyby likwidację zieleni, czy przenoszenie jej w inne miejsca – mówi Krzysztof Gorczyca.
Mieszkańcy Lipowej zapowiadają, że dziś (01.06) wieczorem ponownie wyjdą na ulicę, aby bronić drzew. Ratusz zapewnia jednak, że w najbliższym czasie nie będą realizowane kolejne zadania związane z przesadzaniem albo wycinką.
ZAlew / opr. ToMa
Fot. i film nadesłane