Egzamin ósmoklasisty w dobie pandemii

pm osmaklas 160620 010 2020 06 16 170608

To pierwszy tak poważny egzamin w ich życiu – ósmoklasiści w całej Polsce napisali dziś egzamin z języka polskiego. W Lubelskiem przystąpiło do niego ponad 19 tysięcy uczniów. Egzamin jest obowiązkowy. Dla uczniów jest on przepustką do szkół średnich. Wyjątkiem są laureaci olimpiad.

W tym roku egzamin ósmoklasistów odbył się kilka tygodni później niż planowano. W związku z pandemią wprowadzono też szereg zasad sanitarnych.

ZOBACZ ZDJĘCIA: Egzamin ósmoklasisty w SP nr 30 przy ul. Nałkowskich w Lublinie

– Na egzamin uczniowie mogą wziąć tylko legitymację, czarny długopis oraz wodę – mówi Rafał Wójcik, nauczyciel w Szkole Podstawowej nr 51 w Lublinie: – Na wszelkie zbędne rzeczy typu bluza, torebki, klucze, telefony dostają niebieski worek, naklejkę, na której podpisują imię i nazwisko. Zawiązują worek, przyklejają naklejkę, a my przez cały egzamin pilnujemy.

– Egzamin ósmoklasisty – sytuacja wyjątkowa. Jak w czasach pandemii zrobić tak, żeby nie narazić dodatkowo naszych uczniów na jakieś ryzyko, niebezpieczeństwo? – mówi Marek Krukowski, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 51 w Lublinie: – Zadbaliśmy również o to, żeby uczniowie nie gromadzili się przy jednym wejściu. U nas egzamin pisze 192 uczniów, więc jest to całkiem spora grupa. Mogli wejść na teren szkoły pięcioma wejściami. Dbaliśmy o to, aby ta droga od wejścia zewnętrznego do sali, w której będą pisać egzamin była jak najkrótsza. Procedury, procedury i jeszcze raz procedury.

– Trochę dziwnie się czuję z tą maską – mówi jeden z ósmoklasistów. Inni podkreślają, że jest stres i żałują, że w szkole nie było lekcji, a uczyć musieli się sami w domach.

Co było najtrudniejsze w lekcjach online? – Myślę, że brak kontaktu bezpośredniego – mówi wychowawczyni klasy ósmej, Monika Brzozowska: – Fizyczny kontakt, spokojna rozmowa, podtrzymywanie relacji – to bardzo ważne. A przez to, że byliśmy oddzieleni tą ścianą monitora, dla niektórych było rzeczywiście trudne.

– Uczniowie mieli też okazję spotkać się z każdym nauczycielem, wychowawcą w zeszłym tygodniu, więc uważam, że nie będzie to dla nich aż takim stresem, choć na pewno będzie, bo jest to pierwszy w ich życiu poważny egzamin – mówi wychowawczyni klasy ósmej, Anna Wójcik.

– Pisali ten egzamin o wiele później niż zakładano. Oni powinni już o tym egzaminie zapomnieć i czekać na wyniki – mówi Jolanta Misiak, dyrektor wydziału pragmatyki zawodowej i analiz w Kuratorium Oświaty w Lublinie: – Większy stres był pewnie po stronie dorosłych, ponieważ były nowe wyzwania. Należało niejako od nowa przygotować szkołę jako budynek, sale, w których te egzaminy się odbywały, powołać więcej zespołów nadzorujących. Pamiętajmy, że epidemia trwa.

– Pojawiały się głosy, że może jakoś dyrektor by wpłynął, żeby tego egzaminu nie było, bo był stres związany z niechodzeniem do szkoły, bo te przygotowania przebiegały trochę inaczej – mówi Marek Krukowski: – Zawsze są dzieci, które nie doceniają swoich możliwości, które nie mają obycia ze stresem. To nie jest prosta sprawa, ale pewnie konia z rzędem temu, który znalazłby ucznia, który powiedziałby „ja się nie stresuję”.

Jutro (17.06) matematyka, a w czwartek (18.06) język obcy. Wyniki ósmoklasiści poznają 31 lipca

ZAlew (opr. DySzcz)

Fot. Piotr Michalski

Exit mobile version