Do sześciu razy sztuka. Po pięciu meczach bez wygranej piłkarze Górnika Łęczna wreszcie się przełamali i w 28. kolejce 2-ligi pokonali Znicz Pruszków 1:0 po golu Bartosza Śpiączki z 87. minuty.
Trener Kamil Kiereś cieszył się, że zmiany dokonane w przerwie przyniosły efekt w postaci 3 punktów.
– Bartek Śpiączka, Dominik Lewandowski, później zejście Maćka Orłowskiego, który miał tę żółtą kartkę i kolejne faule, także tutaj też nie ryzykowaliśmy jeśli chodzi o czerwoną kartkę. Nawet zmiana w końcówce Karola Turka przyniosła zespołowi taki spokój w posiadaniu piłki. Także tutaj to ustawienie się sprawdziło, byliśmy cierpliwi, wiele sytuacji takich było, gdzie jeszcze czegoś brakowało w komunikacji zawodników. Nie jest to ustawienie przez nas ćwiczone na co dzień. Jest to takie do tej pory ustawienie, które nas ratuje, powiedzmy, z opresji i tym razem nas uratowało po takiej zespołowej akcji i dotknięciu w polu karnym piłki przez Bartka Śpiączkę.
Bohaterem spotkania był Bartosz Śpiączka:
– Pierwsza połowa mogła lepiej wyglądać, ale kontrolowaliśmy, uważam, cały mecz. Znicz nie miał sytuacji, które stworzył. W drugiej połowie podeszliśmy wyżej, agresywniej. Próbowaliśmy i w końcu się w tej 88-minucie udało. Uważam, że jeśli będziemy grali takim zaangażowaniem i tą konsekwencją to spokojnie będziemy wygrywać, bo tu jest naprawdę bardzo dobry zespół, tylko musimy w to wierzyć.
W innych meczach ważnych dla układu górnej części tabeli: Widzew Łódź wygrał na wyjeździe z Garbarnią Kraków 3:1, GKS Katowice zremisował na terenie rywala z Legionovią 2:2, Resovia zremisowała w Częstochowie ze Skrą 0:0, a Olimpia Elbląg zwyciężyła Gryf Wejherowo 3:1.
8 kolejek przed końcem sezonu liderem jest Widzew. Łodzianie mają 3-punktową przewagę nad drugim GKS-em Katowice. Trzeci Górnik Łęczna do lidera traci 5 punktów.
Zobacz galerię: Górnik Łęczna – Znicz Pruszków
JK/ mat. pras. Górnika Łęczna/ WP
Fot. Piotr Michalski