Automatyczną kabinę dezynfekującą wprowadza na rynek lubelski start-up. Urządzenie dedykowane jest dla galerii handlowych, banków czy szkół, w celu zabezpieczenia przed koronawirusem. Podobne rozwiązania stosowane są już między innymi w krajach azjatyckich.
– Do dezynfekcji używany jest certyfikowany środek (polskiej firmy Bio ActiW) w postaci tak zwanej suchej mgły, która rozpylana jest poprzez atomizację ultradźwiękową – informuje Michał Lorenc, prezes zarządu firmy Celius. – Nie powoduje osadzania na ubraniu, natomiast bardzo rozdrobniona cząsteczka dezynfekująca głęboko wnika w powierzchnię ubrania. W takim obrębie 360 stopni jest w stanie zdezynfekować osobę wchodzącą w czasie nie dłuższym niż kilka sekund. Współpracujemy z polskimi firmami, które dostarczają płyny do dezynfekcji. One są dopuszczone do tego, żeby je stosować dla człowieka i z żywnością – dodaje.
Przed dezynfekcją, kabina skanuje twarz człowieka za pośrednictwem mikrofal i mierzy temperaturę, analizując obraz termiczny.
Urządzenia są już testowane w kilkunastu instytucjach w Polsce, między innymi w szpitalu w Starachowicach i w hotelu w Józefowie koło Warszawy. Koszt kabin wynosi od 20 do 40 tysięcy złotych.
Start-up Celius powstał kilka miesięcy temu w Lublinie. Firma rozpoczęła działalność dzięki Platformie Startowej dla Polski Wschodniej Unicorn Hub. Program stworzony przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości ma na celu wspieranie innowacyjnych pomysłów.
CZYTAJ TAKŻE: Lubelski start-up wprowadził do sprzedaży automatyczną kabinę do dezynfekcji
SzyK / WT
Fot. archiwum