Jeden z najbogatszych Polaków zainwestuje w Motor Lublin

jakubas 2020 06 04 154456

Motor Lublin będzie miał nowego inwestora. Jeden z najbogatszych ludzi w Polsce, Zbigniew Jakubas zadeklarował pokaźną i długofalową pomoc klubowi ze swojego rodzinnego miasta. Wsparcie ma dotyczyć nie tylko pierwszej drużyny, która w perspektywie kilku lat ma awansować do piłkarskiej ekstraklasy, ale także zaangażowania w szkolenie młodzieży poprzez rozbudowę Akademii Piłkarskiej Motoru Lublin.

Zbigniew Jakubas pomagał Motorowi już w zeszłym sezonie. Jednak robił to po cichu. Wraz z awansem drużyny do II ligi postanowił mocniej zaangażować się w sponsoring klubu.

– Motor jest moją drużyną już od dziecka. Pamiętam, gdy z moim dziadkiem chodziliśmy na mecze na Kresową. Nie wiem, jak na tamten stadion wchodziło 15 tysięcy kibiców. Przed oczami mam takich zawodników jak: Witold Sokołowski, który strzelał z rzutu wolnego tak, że pękała poprzeczka. Mam olbrzymi sentyment do tego klubu. To, czego człowiek doświadczył za młodu, pozostaje w sercu na zawsze – deklaruje Zbigniew Jakubas.

 

ZOBACZ ZDJĘCIA: Jeden z najbogatszych Polaków zainwestuje w Motor Lublin

 

– W związku z tym w ubiegłym roku złożyłem deklarację i podtrzymuje ją, zbudowania w Lublinie czegoś, co będzie ma wiele, wiele lat dumą naszego miasta. Uważam, że Arena Lublin jest jednym z najpiękniejszych stadionów w Polsce, natomiast gra Motoru do tego roku nie mogła napawać lublinian dumą – powiedział Zbigniew Jakubas.

W ostatnim, przedwcześnie zakończonym sezonie Motor awansował do II ligi piłkarskiej.

Ambitne cele przed klubem stawia prezydent Lublina, Krzysztof Żuk. – Interesuje nas profesjonalizacja klubu, budowa całego zaplecza dla piłki nożnej w regionie i w Lublinie. Ale przede wszystkim myślimy o kolejnym awansie. Chcemy mieć w mieście najwyższą piłkarską klasę rozgrywkową. Oczywiście wtedy, gdy będziemy do tego przygotowani.

Do tej pory głównym udziałowcem sportowej spółki było miasto. Jak teraz będzie wyglądał podział akcji? Jeszcze nie wiadomo. Lublin jednak nie zamierza wycofać się ze wspierania klubu. – Chcemy być wsparciem finansowym i organizacyjnym, ale chcemy tez powierzyć inwestorowi to, za co najbardziej go cenimy: profesjonalizację działań klubu i budowanie poziomu piłki nożnej w Lublinie – stwierdza Krzysztof Żuk.  

Zbigniew Jakubas deklaruje wieloletnie sponsorowanie klubu. Ale zamierza pomagać nie tylko drużynie seniorów, ale zainwestować w rozwój infrastruktury Akademii Piłkarskiej Motoru Lublin. W przeciągu kilku najbliższych miesięcy biznesmen obiecuje budowę trzech nowych boisk piłkarskich z podgrzewaną nawierzchnią i odwodnieniem. – W przyszłym roku natomiast zbuduję camp dla młodych piłkarzy, wzorem Legii Warszawa, która stworzyła taką infrastrukturę w Grodzisku Mazowieckim. Nie mam limitu finansowego na ten cel. Jeśli chodzi o infrastrukturę szkółki piłkarskiej, to będzie z pewnością kilkadziesiąt milionów złotych – mówi Jakubas.   

– Centrum treningowe mieściłoby się na Rusałce – mówi prezes Motoru Lublin, Paweł Majka. – Możemy tam bez problemu zmieścić trzy pełnowymiarowe boiska. Pracujemy jeszcze, żeby pozyskać dodatkowy teren, który jest w gestii gminy Lublin. Dałoby nam to możliwość ulokowania tam pięciu, a nawet sześciu boisk.

– Akademia Piłkarska Motoru Lublin byłaby klubową przyszłością – podkreśla Zbigniew Jakubas. – Chcemy, żeby za 3-4 lata w Motorze grało 60%-70% zawodników rodzimych. Żeby nie było tak, jak robi to wiele innych klubów, które nastawiają się tylko na transfery. To droga donikąd.

Jednak transfery też są konieczne. – Chcąc walczyć o awans do I ligi już w przyszłym sezonie, klub szuka wzmocnień. Jednak na podawania konkretnych nazwisk jest jeszcze za wcześnie – mówi Paweł Majka.

Również na oficjalne wejście Zbigniew Jakubas do spółki trzeba jeszcze trochę poczekać. Działania formalne mają być finalizowane najwcześniej we wrześniu.

Majątek Zbigniewa Jakubasa szacowany jest na 2,5 miliarda złotych. W 2019 roku na liście stu najbogatszych Polaków, opublikowanej przez tygodnik „Wprost”, nowy inwestor Motoru znajdował się na 14. miejscu.

JK / opr. ToMa

Fot. Iwona Burdzanowska

Exit mobile version