Kolejna kara dla kierowcy, który zamiast odpoczywać, jechał ciężarówką ze zmodyfikowanym tachografem.
W Koroszczynie, macedońskiego przewoźnika powracającego z Białorusi skontrolowali inspektorzy z Wojewódzkiej Inspekcji Transportu Drogowego w Lublinie.
Już wstępna kontrola tachografu, czyli urządzenia dokumentującego czas pracy kierowców, wykazała, że nie działa on prawidłowo. W czasie, gdy kierowca prowadził pojazd, tachograf, mógł zapisywać, że kierowca odpoczywa.
Kierowca będzie kontynuował podróż po uiszczeniu kaucji na poczet grożącej kary pieniężnej – 10 tysięcy złotych.
To kolejny podobny przypadek w ostatnich dniach. W poniedziałek (01.06) 12 tysięcy złotych kary nałożono na kierowcę ciężarówki z truskawkami, która jechała z Grecji na Litwę. Okazało się, że pojazd ma również przerobiony tachograf, a kierowca pracuje zamiast spać.
TSpi (opr. DySzcz)
Fot. www.witd.lublin.pl