Tradycyjnie pod koniec czerwca mieszkańcy Studzianki w powiecie bialskim uporządkowali miejscowy cmentarz tatarski. To element przygotowań do corocznych obchodów Spotkania z Kulturą Tatarską i Regionalną, jakie odbędzie się na początku lipca.
– Mizar w Studziance jest jedynym pozostałym śladem obecności w tej miejscowości społeczności tatarskiej – mówi prezes Stowarzyszenia Rozwoju Miejscowości Studzianka Łukasz Węda: – Na cmentarzu tatarskim w Studziance czyścimy i porządkujemy ten unikatowy, zabytkowy obiekt z krzaków, chaszczy, gałęzi, wszelkiego rodzaju igliwia.
– Chcieliśmy wspomóc Łukasza Wędę w jego wieloletnim działaniu jeżeli chodzi o dbałość o ten zabytek – mówi mieszkaniec Białej Podlaskiej: – Łukasz jako fascynat, regionalista potrafi zachęcić nie tylko młodych, ale – jak widzimy – również dorosłych mieszkańców gminy. To ciekawe miejsce, bo takich cmentarzy jest bardzo mało. O takie zabytki trzeba dbać. Jeżeli chodzi o nagrobki, to też są bardzo ciekawe.
– Cmentarz tatarski, czyli mizar, jest namacalnym śladem pozostałości funkcjonowania społeczności tatarskiej w Studziance i szeroko rozumianym regionie – mówi Łukasz Węda: – Tatarzy mieszkali tutaj od czasów króla Jana III Sobieskiego, który w drugiej połowie XVII wieku nadał im ziemie w Studziance i w sąsiednich miejscowościach. Kolejni władcy Polski nadawali w zamian za zasługi wojenne te ziemie. Tatarzy byli tu chowani od XVIII wieku. Najstarszy czytelny nagrobek mamy z 1772 roku, aczkolwiek tych nagrobków odczytujemy na dzień dzisiejszy ponad 250 i to jeszcze nie jest koniec, ponieważ co roku, jak się sprząta, to coś pod igliwiem się odnajduje. Obiekt jest pod nadzorem konserwatora zabytków, administruje tym gmina Łomazy. Tym cmentarzem opiekujemy się jako stowarzyszenie mieszkańców już od kilkunastu lat.
– Badania i prace konserwatorskie na mizarze w Studziance, które zainicjowałem w 2016 roku bardzo szybko przyniosły szereg ciekawych i niespodziewanych rezultatów – mówi Andrzej Drozd z Wydziału Orientalistycznego Uniwersytetu Warszawskiego: – Poza nowymi nagrobkami na mizarze w Studziance udało się wprowadzić po raz pierwszy w badaniach nad tatarskimi cmentarzami metody geofizyczne. Badania przeprowadził profesor Fabian Welt. Po zapoznaniu się z jego pomiarami nie miałem wątpliwości, że znaleźliśmy ślady po zapewne najstarszym meczecie tatarskim w Studziance. Okazuje się, że pierwszy meczet, który założyli zapewne osadnicy sprowadzeni do Studzianki przez króla Jana III Sobieskiego, oficerowie chorągwi tatarskich, został wzniesiony na terenie, gdzie dziś znajduje się mizar.
– Na cmentarzu tatarskim w Studziance pochowani są głównie wojskowi i ich rodziny. Czyli pułkownicy, rotmistrzowie, majorowie. Wśród nich jest generał Józef Bielak, który zmarł w 1794 roku. Jego grób jest zachowany. Ostatnie pochówki miały miejsce w latach 20. i 30. XX wieku – mówi Łukasz Węda.
– To bardzo ciekawa inicjatywa – mówi mieszkaniec Studzianki: – Wychowałem się tu, przychodziłem tu na grzyby. W dniu dzisiejszym jest to piękna nekropolia, jeden z lepszych zabytków zachowanych w takim stanie. Coraz więcej turystów przyjeżdża do Studzianki i jesteśmy dumni, że mamy taki zabytek klasy światowej.
Spotkanie z Kulturą Tatarską i Regionalną zaplanowano w dniach od 3 do 5 lipca, z zachowaniem reżimu sanitarnego.
MaT (opr. DySzcz)
Fot. Małgorzata Tymicka