O interwencję poprosiła Polskie Radio Lublin dyrekcja szkoły w Berezówce, gdzie większość uczniów to dzieci cudzoziemskie. Zdaniem dyrekcji, rodzice otrzymują propozycje przeniesienia swoich dzieci do szkoły w Zalesiu w zamian za korzyści materialne. Szkoła w Zalesiu, podobnie jak i gmina, całkowicie temu zaprzecza.
CZYTAJ: Szkoła w Berezówce zyskała kolejny rok
Iunadi Umarpashaev z ośrodka dla cudzoziemców w Horbowie, który ma czworo dzieci w szkole w Berezówce, otrzymał od innych cudzoziemców kartkę z informacją, że jeżeli ktoś chce otrzymać laptop bądź tablet, a także pracę, powinien skontaktować się pod podany na tej kartce numer. Jak mówi Iunadi, wczoraj zadzwonił pod wskazany numer telefonu.
– Mężczyzna, który odebrał telefon, powiedział, że dzieci, które uczą się w szkole w Zalesiu, mogą dostać tablet lub laptop. Mówił jeszcze, że w Białej Podlaskiej jest praca i kto zechce zapisać dzieci do szkoły w Zalesiu, to on pomoże w załatwieniu pracy. Chcieli, żeby dzieci przeszły ze szkoły w Berezówce do Zalesia. Powiedziałem, że moje dzieci zostają w Berezówce, bo one też nie chcą się uczyć w Zalesiu. Takie działanie z ich strony nie jest do końca dobre – relacjonuje Iunadi.
– Szkoła w Berezówce walczy o przetrwanie. Dostaliśmy zgodę u gminy, na przedłużenie o rok umowy na dzierżawę budynku. Liczyliśmy, że sytuacja się ustabilizuje. Teraz jednak zabierani są nam uczniowie – mówi dyrektor szkoły w Berezówce, Barbara Protasiewicz. – Bardzo mnie to niepokoi z tego względu, że jest to bardzo nieetyczne, żeby w ten sposób dzieci po prostu przepisywać do innej szkoły za coś. Ja wiem, że rodzic ma prawo wysłać dziecko tam, gdzie chce, ale dajmy szansę na to, żeby to była decyzja rodziny, a nie pisze karteczka „dam laptop, dam pracę”. Wiadomo, że dla człowieka jest to na pewno jakaś gratyfikacja. Ja tego nie mogę zaproponować, no bo to by było wbrew mojemu sumieniu i jakimkolwiek prawom, które obowiązują człowieka – dodaje.
Dyrekcja szkoły w Zalesiu nie chce wypowiadać się na ten temat do mikrofonu, kategorycznie natomiast zaprzecza, żeby taka sytuacja miała miejsce. Spróbowaliśmy skontaktować się z właścicielem numeru telefonu zapisanego na kartce, jaką otrzymali cudzoziemcy. Jak się okazało, właścicielem telefonu jest jeden z pracowników Urzędu Gminy Zalesie. Nie chciał się on wypowiadać do mikrofonu, zgodził się natomiast przesłać do Polskiego Radia Lublin oświadczenie. W oświadczeniu możemy przeczytać:
„Jest to całkowita nieprawda. Pracuję obecnie w Urzędzie Gminy Zalesie i zajmuję się między innymi pozyskiwaniem laptopów i tabletów na potrzeby szkół w celu usprawnienia nauki zdalnej. Obecnie opracowuję kolejny wniosek „Zdalna Szkoła +”, który ukierunkowany jest na potrzeby rodzin wielodzietnych. Stąd moje pytanie o komputery, laptopy, tablety skierowane do rodzin z dziećmi w wieku szkolnym w celu rozpoznania ich potrzeb. Pytanie dotyczące możliwości podjęcia pracy związane jest z tym, iż mam pewne doświadczenie w wyszukiwaniu pracy dla obcokrajowców oraz znam niektóre firmy, w których dotychczas pracowali mieszkańcy ośrodka dla uchodźców. Oba pytania zostały skierowane do rodzin wielodzietnych, którym według mnie, należy się pomoc. I taki jest cel pytań, jakie znalazły się na kartkach. Ich prosta forma wraz z możliwością oddzwonienia wynika z niemożliwości bezpośredniego kontaktu z mieszkańcami ośrodka dla cudzoziemców w związku z koronawirusem”.
– Otrzymaliśmy taką informację, że ukazało się coś na stronie, że próbujemy wyciągnąć jakieś dzieci ze szkoły z Berezówki – mówi zastępca wójta gminy Zalesie, Tomasz Szewczyk. – Oczywiście ja dementuję to wszystko. Jest to nieprawda. Jedynym działaniem, jakie podejmujemy w sprawie wszystkich dzieci należących do obwodu szkoły w Zalesiu, to chcemy wysłać wniosek na kolejne 32 laptopy do nauki zdalnej dla wszystkich dzieci. Z tego względu, że ośrodek dla cudzoziemców mieści się w obwodzie szkoły w Zalesiu, rodzice także zostali poinformowani, że istnieje taka możliwość. Robimy po prostu rozeznanie do złożenia wniosku. Jeżeli chodzi o załatwianie pracy dla tych mieszkańców, to nie. Powiem jednak, że w ostatnim czasie zgłosiły się do nas firmy budowlane z budownictwa drogowego, że są zainteresowane przyjęciem do pracy wielu robotników. Potrzebują ich, a nie ma dzisiaj pracowników za wiele. Nie można tego odebrać jako przekupstwo – dodaje.
W Szkole Podstawowej w Berezówce uczy się 70 dzieci, w tym 50 to dzieci cudzoziemskie.
O szkole w Berezówce, którą prowadzi Stowarzyszenie, zrobiło się głośno na początku tego roku. Placówce groziło zamknięcie. Wójt gminy zdecydował w budynku, w którym znajduje się szkoła, utworzyć dom seniora. W obronie szkoły stanęli rodzice, nauczyciele, a także osoby z całego kraju i za granicy.
Wójt zgodził się przedłużyć o rok umowę dzierżawy budynku, gdzie mieści się szkoła. Po tym czasie w budynku zostanie utworzony dom seniora.
MaT / WT
Fot. archiwum