Po ewakuacji bloku w Lublinie: arsenał w domu 33-latka

02 2020 06 25 103659

Oskarżony o nielegalne posiadanie materiałów wybuchowych 33-latek z gminy Bełżyce trafił na trzy miesiące do aresztu.

33-latek został zatrzymany w poniedziałek (22.06) wieczorem po tym, jak przyszedł do domu swojej babki mieszkającej w dzielnicy LSM w Lublinie z uzbrojonym granatem oraz pistoletem czarnoprochowym. Żądając od niej 20 tys. zł, groził wysadzeniem się w powietrze. Konieczna była ewakuacja bloku (ZOBACZ ZDJĘCIA).

CZYTAJ: Lubelski blok ewakuowany. Antyterroryści szukają materiałów wybuchowych

Po zatrzymaniu 33-latka, policjanci przeszukali posesje w gminie Bełżyce oraz w powiecie łęczyńskim. W domku letniskowym w gminie Ludwin funkcjonariusze znaleźli arsenał ukryty pod podłogą. Między innymi 35 sztuk broni długiej, w tym karabin snajperski i 10 sztuk broni krótkiej. Mężczyzna miał też około 7 tysięcy sztuk amunicji różnego kalibru, 20 zapalników do granatów oraz substancji chemicznych niewiadomego pochodzenia. Czarnorynkową wartość znaleziska policjanci szacują na kwotę co najmniej 200 tys. zł.

Zatrzymany 33-latek jest także zamieszany w sprawę sprzed 13 lat, kiedy w bloku także w dzielnicy LSM doszło do wybuchu. Z budynku ewakuowano wówczas 140 osób, a policjanci znaleźli arsenał broni, między innymi zapalnik i pociski artyleryjskie bomby lotnicze oraz granaty przeciwpancerne. Mężczyzna wówczas został ciężko raniony. 

33-latkowi może grozić kara do 10 lat więzienia.

ZAlew (opr. DySzcz)

Fot. KWP Lublin

Exit mobile version