Policjanci zatrzymali 60-letniego mieszkańca gminy Bełżyce. Mężczyzna wczoraj rano podpalił dom, w którym spała jego konkubina. 61-latka z obrażeniami ciała trafiła do szpitala. Mężczyzna był nietrzeźwy.
Wczoraj (25.06) rano lubelscy policjanci zostali powiadomieni o pożarze jednego domów mieszkalnych na terenie gminy Bełżyce. Na miejscu szybko okazało się, że doszło tam do podpalenia. W wyniku zdarzenia ucierpiała 61-letnia mieszkanka domu.
Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, iż mieszkający tam 60-latek odkręcił butlę z gazem, polał wnętrze mieszkania łatwopalną substancją i podpalił. W jednym z pokoi pozostała śpiąca konkubina mężczyzny. Gdy ogień rozprzestrzenił się – kobieta się obudziła. Udało jej się wydostać z mieszkania. Została przewieziona do szpitala. Mężczyzna próbował popełnić samobójstwo, jednak został zatrzymany przez policjantów z Bełżyc. Badanie alkomatem wykazało, że w organizmie miał promil alkoholu.
Funkcjonariusze pod nadzorem prokuratora wykonali oględziny, zabezpieczyli ślady, przesłuchali świadków. 60-latek noc spędził w areszcie. Mężczyzna nie był notowany przez policję. W rodzinie nie były również zgłaszane interwencję domowe. Trwa wyjaśniania przyczyn zdarzenia. Dzisiaj zostanie doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Opolu Lubelskim, gdzie usłyszy zarzuty.
Za usiłowanie zabójstwa grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Źródło: KWP Lublin