Koń przestraszył się burzy i przebiegł przez dwa powiaty. Klacz z siodłem w czwartek wieczorem złapali w Wandzinie policjanci z Lubartowa.
Funkcjonariusze po złapaniu konia rozpoczęli poszukiwania jej właściciela. Przeczesali też okolicę w poszukiwaniu ewentualnego rannego jeźdźca, który mógł spaść z konia.
Klacz była wyczerpana, mogła przebiec nawet 30 kilometrów. Zwierzę noc spędziło w miejscowej stadninie. W piątek, po wielogodzinnych poszukiwaniach, znaleziono właściciela. Okazał się nim mieszkaniec powiatu lubelskiego, który w czwartek razem ze swoim zwierzęciem przebywał w powiecie łęczyńskim.
MaTo / opr. ToMa
Fot. archiwum