Po wyjątkowo suchym kwietniu, w maju i na początku czerwca pojawiły się opady deszczu. Są one jednak nadal zbyt niskie, żeby zmniejszyć suszę i znacząco wpłynąć na obecną sytuację hydrologiczną – zauważają pracownicy Roztoczańskiego Parku Narodowego. Obecny poziom opadów nie poprawił stanu wód gruntowych.
– Z powodu suszy obserwujemy zamieranie jodły i sosny – mówi w rozmowie z Radiem Lublin wicedyrektor Roztoczańskiego Parku Narodowego, Andrzej Wojtyło. – Gatunki iglaste są bardzo wrażliwe na zmianę poziomu wód gruntowych. Ostatnie 5 lat intensywnej suszy, czyli brak opadów plus wysokie temperatury, spowodowały drastyczne procesy obumierania jodły – dodaje.
CZYTAJ: Na terenie Roztoczańskiego Parku Narodowego trwa budowa nowych barier naprowadzających płazy
W maju na płynącej na terenie Roztoczańskiego Parku Narodowego rzece Świerszcz odnotowano 10 litrów przepływu wody na sekundę. Średnia kwietniowa wyniosła zaledwie 2 litry na sekundę, a wieloletnia to ponad 30 litrów.
AlF / opr. PaW
Fot. Aleksandra Flis