77. rocznicę pacyfikacji wsi Sochy w gminie Zwierzyniec upamiętnili mieszkańcy regionu. Pod zarzutem współpracy z polskim ruchem oporu, 1 czerwca 1943 roku Niemcy zamordowali ponad 180 osób, w tym kobiety i dzieci.
– Wczesnym rankiem zbudziła nas mama, mówiąc, że wioska się pali – opowiada uczestniczka wydarzeń, wówczas 6-letnia, Danuta Socha. – Na moich oczach zabili mi ojca i jego braci. Tak, że w tym dniu zginął mój ojciec i 8 osób z rodziny. A z strony męża śmierć poniósł jego ojciec i 16 krewnych. Ten dzień był istnym piekłem na ziemi.
– Mieszkańcy nie mieli gdzie uciec – mówi burmistrz Zwierzyńca, Urszula Kolman. – Uciekali na pola, uciekali do lasu, ale kule ich dosięgły. Jeśli nie bezpośrednio te wystrzelone przez żołnierzy niemieckich, to samoloty, które nadleciały, dokończyły dzieła zniszczenia.
Była to pierwsza pacyfikacja na terenie Polski, podczas której Niemcy wykorzystali samoloty. W wyniku działań okupanta niemieckiego wieś Sochy została niemal całkowicie spalona.
AlF / opr. ToMa
Na zdj. cmentarz ofiar pacyfikacji wsi Sochy, fot. wikipedia.org