Zdalna konsultacja lekarza z pacjentem wkrótce może stać się powszechnym rozwiązaniem. Wszystko za sprawą coraz lepiej rozwijającej się telemedycyny.
– W dyscyplinach takich jak okulistyka, kardiologia, neurochirurgia, radiologia telemedycyna stała się codziennością zarówno w zakresie diagnostyki jak też leczenia. Obecne czasy niezwykle sprzyjają tym formom wykorzystywania technologii teleinformatycznych ponieważ ze względów epidemiologicznych musimy mieć ograniczony kontakt z pacjentami, niektórych prowadzić w sposób zdalny. Jestem nefrologiem, w mojej specjalności takim przykładem jest leczenie i prowadzenie pacjentów dializowanych, którzy leczą się w domu i wymagają stałego monitorowania sposobów leczenia – mówi prof. Wojciech Załuska (na zdj. z lewej), dziekan Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
Okulistyka, to ta dziedzina medycyny, w której telemedycyna zaczęła się rozwijać najwcześniej i najszybciej.
– Współpracując z ośrodkami amerykańskimi rozwijamy Lubelskie Centrum Telemedycyny, które, mamy nadzieję, odegra w przyszłości wiodącą rolę w kraju. Angażując również środki rządowe chcemy aplikować o granty. Dzięki temu będziemy budować wielodyscyplinarną sieć telemedyczną w całej Polsce – mówi prof. Robert Rejdak (na zdj. z prawej), kierownik Kliniki Okulistyki Ogólnej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie i prezes Stowarzyszenia Chirurgów Okulistów Polskich.
Według fachowców telemedycyna jest idealnym rozwiązaniem w warunkach pandemii. Dzięki niej można w czasie badań unikać zbiorowisk ludzkich; takich sytuacji, w których jednego dnia w szpitalu pojawiają się setki pacjentów, którzy mogą się od siebie zarażać i przenosić infekcję na personel. Jak twierdzą specjaliści – telemedycyna dodatkowo pozwoli na zahamowanie rozprzestrzenienia się epidemii koronawirusa.
Więcej informacji na temat możliwości jakie daje telemedycyna w audycji „Szlachetne zdrowie”.
WB / SzyMon
Fot. archiwum