Sanatoria w całej Polsce, w tym na Lubelszczyźnie, od poniedziałku (15.06) wznawiają działalność. Kuracjusze ponownie będą mogli korzystać ze wszystkich usług uzdrowisk.
Choć sanatoria w całej Polsce wznawiają działalność od 15 czerwca, to pierwsi kuracjusze do uzdrowisk na Lubelszczyźnie przyjadą dzień później. Kto pojedzie jako pierwszy? Tę kwestię wyjaśnia rzecznik prasowy lubelskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia, Małgorzata Bartoszek: – Pacjenci, którzy oczekują na leczenie uzdrowiskowe, będą mogli je rozpocząć lub kontynuować w przypadku, gdy byli zmuszeni przerwać leczenie z powodu pandemii. Leczenie uzdrowiskowe na podstawie potwierdzonego w oddziale wojewódzkim skierowania będzie przysługiwać tym pacjentom, którzy mają potwierdzone skierowania na leczenie uzdrowiskowe po 15 czerwca, mieli rozpocząć leczenie w okresie od 14 marca do 14 czerwca lub musieli przerwać leczenie uzdrowiskowe z powodu pandemii.
Warunkiem przyjęcia do sanatorium jest negatywny wynik testu na obecność koronawirusa. – Testy będzie można wykonać nie wcześniej niż na sześć dni przed terminem rozpoczęcia leczenia – dodaje Małgorzata Bartoszek: – Testy kuracjusze mogą wykonać w punktach pobrań zwanych „drive through”. Przypomnę, że na terenie województwa lubelskiego mamy 13 takich punktów. Dwa są w Lublinie: przy ul. Spadochroniarzy i przy Szpitalu im. Jana Bożego w Lublinie. Są też inne punkty, na przykład w Puławach, Białej Podlaskiej, Chełmie i Zamościu. Testy sfinansuje Narodowy Fundusz Zdrowia. Podstawą w kierunku wykonania testu w kierunku SARS-CoV-2 jest skierowanie na leczenie uzdrowiskowe lub rehabilitację uzdrowiskową.
Osoby, które mają takie dokumenty i potwierdziły je w NFZ powinny czekać na kontakt ze strony NFZ-u, którego pracownicy poinformują pacjentów o obowiązku wykonania testów oraz o tym, gdzie takie testy na obecność koronawirusa można wykonać.
– W punkcie pobrań, który działa przy naszym szpitalu, takich testów wykonujemy kilkanaście dziennie – mówi rzecznik prasowy Szpitala Wojewódzkiego im. Jana Bożego w Lublinie Bartosz Jencz: – Dla przykładu, na najbliższy piątek mamy umówionych 11 osób zainteresowanych leczeniem uzdrowiskowym. Czy ktoś przyjeżdża, czy przychodzi, wymaz jest pobierany i następnie otrzymuje wynik po wykonaniu badań laboratoryjnych. To trwa chwilę, a że pacjent umówiony jest na konkretną godzinę, to w zasadzie nie czeka. Czas oczekiwania na wynik jest różny, w zależności od aktualnego obciążenia laboratorium, ale co do zasady, jest to od kilku godzin do doby.
Co również bardzo ważne, to to, że kuracjusze, z którymi NFZ już się skontaktował, powinni zadzwonić do uzdrowiska, do którego zostali przydzieleni i zostawić tam swój numer telefonu – dodaje Małgorzata Bartoszek: – To pozwoli na przekazanie mu informacji o wyniku testu, którego negatywny wynik pozwoli pacjentowi na leczenie w uzdrowisku. Telefoniczny kontakt do siebie pacjent może zostawić również w oddziale wojewódzkim Funduszu.
Leczenie i pobyt w uzdrowiskach będzie objęty reżimem sanitarnym: – Będziemy spełniać wszystkie wymagania – mówi dyrektor ds. sprzedaży w Uzdrowisku Nałęczów Robert Moskwa: – Miejsca ogólnodostępne są odkażane, na stołówkach są spełnione wymogi, każdemu pracownikowi codziennie mierzona jest temperatura, pracownicy są wyposażeni w odpowiedni sprzęt. Stawiamy na to, żeby utrzymać dystans społeczny w kontaktach międzyludzkich. Oczywiście nasz personel jest zabezpieczony w maski, przyłbice, rękawiczki. Sprzęt jest odkażany po zabiegach. Apelujemy też do naszych pacjentów o to, żeby cały czas zachowywać ostrożność.
Pierwsze uzdrowisko na terenie województwa lubelskiego kuracjuszy przyjmie 16 czerwca. Szczegóły dotyczące przydzielania kuracjuszy do poszczególnych uzdrowisk oraz na temat wykonywania testów znajdziemy między innymi na stronie Narodowego Funduszu Zdrowia.
MaTo (opr. DySzcz)
Na zdj. Uzdrowisko Nałęczów, fot. archiwum