W Rejowcu powstanie największy dom pomocy społecznej dla osób niepełnosprawnych w rejonie. Obecnie trwa przystosowywanie budynku do potrzeb przyszłych pensjonariuszy. Chodzi przede wszystkim o osoby z niepełnosprawnością intelektualną.
– Trwa adaptacja budynku po byłym liceum i ośrodku dla trudnej młodzieży – mówi starosta chełmski Piotr Deniszczuk: – Będzie on mieścił 78 pensjonariuszy. Wartość tej inwestycji to ponad 4,7 miliona złotych. 50 procent kosztów to są środki z Regionalnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Jest to konieczne ze względu na to, że mamy na terenie powiatu trzy domy pomocy społecznej: w Nowinach, Chojnie i w Kaniem. Dom pomocy w Chojnie i w Kaniem podlega zwrotowi – mówię o budynkach – z uwagi na rekompensatę mienia, byłym właścicielom.
– Budynek ma ok. 1200 metrów kwadratowych – mówi Jerzy Kwiatkowski, wicestarosta powiatu chełmskiego: – Zaprojektowano w nim 26 trzyosobowych pokoi mieszkalnych. Każdy jest wyposażony w łazienkę dla osób niepełnosprawnych. Oprócz tego metraż pozwala na to, że możemy zwiększyć te pokoje o jedno miejsce. W założeniach jest dla osób z zaburzeniami psychicznymi, aczkolwiek decyzję podejmiemy już w chwili przemieszczania pensjonariuszy, bo nie wiem jaka będzie sytuacja. Będzie stołówka, która znajduje się w piwnicy. Na najwyższej kondygnacji na poddaszu będą pokoje administracyjne i pokoje dla terapeutów. Wszystkie korytarze będą miały bardzo łatwy dostęp do windy. Będzie to nowoczesny, zgodny ze standardami budynek przystosowany właśnie dla takich osób.
– Sama jestem matką niepełnosprawnej, 20-letniej córki. Takie miejsca są potrzebne, tak samo jak potrzebne jest rozwijanie Środowiskowych Domów Samopomocy na to, żeby się otwierały na osoby z niepełnosprawnością – mówi Agnieszka Filipczuk, prezes Stowarzyszenia „25+ Nasza Przyszłość”: – Nie każdy jest w stanie zająć się swoim dzieckiem i myślę, że to wszystko idzie w dobrym kierunku i to, że bardzo dużo się mówi na temat niepełnosprawnych, w różnych aspektach, daje nadzieję rodzicom, że ci wszyscy terapeuci, pielęgniarki, mają coraz większą empatię, że to nie jest dla nich tylko praca, którą muszą wykonać, ale też podchodzą do ludzi z uczuciem.
– Pensjonariusze będą czuć się jak u siebie w domu, bo przecież oni przychodzą ze swoich środowisk domowych tutaj, do swojego drugiego domu, gdzie będą mieli taką samą, a niejednokrotnie i lepszą opiekę, bo naprawdę będą serdecznie otoczeni – mówi Grażyna Szykuła, podinspektor w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Chełmie: – Pensjonariusze będą mieli różnego rodzaju rozrywki, kulturę, będą mieli zagwarantowany najwyższy standard. To są ogromne pieniądze przeznaczone na ten budynek i będzie tu najlepsza opieka z możliwych.
– Wszystkie możliwe programy, które zarówno przewiduje ustawa, jak i są proponowane przez ROPS, będą miały miejsce. Myślimy tu zarówno o zagospodarowaniu sportowym terenu, boiska, a w przyszłości sali gimnastycznej. Chcemy zatrudnić w DPS-ie osoby, które są w tej chwili zatrudnione w Chojnie i Kaniem. W sumie byłoby zatrudnionych ok. 70-80 osób – mówi Jerzy Kwiatkowski.
– Bardzo ważny jest kontakt – mówi Agnieszka Filipczuk: – Nie są osamotnieni, nie są odizolowani społecznie. Mogę powiedzieć na przykładzie naszych podopiecznych, że oni nabyli naprawdę dużo bardzo fajnych umiejętności. Uczą się sami od siebie, rozwijają się, śmieją, są radośni, chętni do życia, mimo że większość z nich się nie komunikuje słowami.
Obiekt ma zostać oddany do użytku pod koniec przyszłego roku.
RyK (opr. DySzcz)
Fot. archiwum