Zalane pola, podtopione posesje domostw i piwnice – tak wygląda sytuacja w gminie Wisznice w powiecie bialskim, gdzie od kilku dni występowały intensywne opady deszczu.
– W pompowaniu wody z zalanych posesji pomagała straż pożarna. Do pomocy zaangażowano też wojsko – mówi w rozmowie z Radiem Lublin wójt Piotr Dragan. – Dzisiaj sytuacja zaczęła się zmieniać bardzo na niekorzyść. Rowy przestały odbierać wodę i zostawała ona na polach, podtapiała domy. Wiele budynków jest właśnie podtopionych na tyle, że woda znajduje się w piwnicach. Rano poprosiliśmy o pomoc terytorialsów, ponieważ w niektórych miejscach dosłownie tworzą się strumienie. Jeśli taki strumień zmierza ku jakiemuś domowi, który jest w zagłębieniu, to on po prostu zatopi cały budynek. Terytorialsi pomagali nam budować ze żwiru tamy – dodaje.
Straty, jakie powstały w wyniku intensywnych opadów mają być znane jutro (25.06).
MaT / opr. PaW
Fot. pixabay.com