Miał zostać inżynierem budownictwa, ale postanowił pomóc rodzicom uprawiać winorośl i produkować wino. Okazuje się, że Roztocze z jego nasłonecznionymi wzgórzami to miejsce, które może dać dobry owoc. I choć winorośl, winnica czy wino kojarzy nam się z pięknymi, wręcz romantycznymi obrazkami z Francji, Hiszpanii czy Kalifornii, to jest to… ciężka praca na roli, 365 dni w roku. O swojej pasji, poszukiwaniu ciekawych rozwiązań i odwadze powie Karol Nizio z Biłgoraja, który wraz z rodziną prowadzi „Dwór Sanna” w Wierzchowiskach Drugich.
Fot. nadesłane