Publikowane w mediach zdjęcia paragonów opiewających na kilkaset złotych za posiłki w nadbałtyckich restauracjach i barach mogą szokować. Nikt nie obiecywał, że nad polskim morzem będzie w tym roku tanio, a wręcz przeciwnie – ostrzegano, że może być drożej niż w zagranicznych kurortach. Jednak branża gastronomiczna stawiając na szybkie odrobienie strat z okresu lockdownu nie powinna przyprawiać klientów o niestrawność.
JB
Fot. pixabay.com