Śladami króla Sobieskiego i Marysieńki udamy się dziś do Pilaszkowic.
Pilaszkowice to niewielka miejscowość na Lubelszczyźnie, nad Giełczwią, która w drugiej poł. XVI w. znalazła się w rękach Sobieskich.
Sam przyszły król Polski przebywał w niej krótko, ale – na co mamy dowód w dokumentach i pięknych listach – przebywając tam tęsknił za swoją Marysieńką.
Marysieńka, już jako pani Sobieska, a potem królowa Maria Kazimiera, bywała w Pilaszkowicach, choć narzekała na ciasnotę i brak wygód. Cóż, była to siedziba rycerska, a nie pałac przystosowany do oczekiwań eleganckiej damy – jest napisane na www.wilanow-palac.pl.
Co pozostało dziś z dawnych czasów w Pilaszkowicach? Dlaczego warto tam zatrzymać się i pospacerować? Powie Tomasz Banach, przewodnik ze Stowarzyszenia Turystyka z Pasją.
AKr / SzyMon