Baseny, kąpieliska i obostrzenia sanitarne

pool 1617337 1920 2020 07 31 213607

Przed nami kolejny wakacyjny weekend, który wielu z nas spędzi nad wodą. To dobry moment, aby przypomnieć o zasadach bezpieczeństwa, a także restrykcjach sanitarnych, jakie powinny być przestrzegane w czasach pandemii.

– Woda jest dość ciepła, tylko dzisiaj akurat słońca nie ma dobrego, więc opalać się nie można. Jest tu bardziej kameralnie, niż w innych miejscach w naszej okolicy. W weekend było dużo ludzi, aczkolwiek wszystko przebiegło w kulturalny sposób. Nie było zbytnio przepychania się; każdy mógł dla siebie znaleźć miejsce, żeby odpocząć z rodziną czy samemu popływać i się poopalać – opowiadają odwiedzający Międzyrzeckie Jeziorka.

– Kąpielisko Międzyrzeckie Jeziorka w Międzyrzecu Podlaskim zostało dopuszczone do użytkowania przez sanepid – mówi dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Międzyrzecu Podlaskim, Arkadiusz Myszka. – Zalecenia są takie jak dla wszystkich kąpielisk, czyli obiektów, które z założenia są otwarte. Niewiele jest takich, które są zamkniętymi budynkami, gdzie jest możliwość weryfikacji osób wchodzących. U nas, podobnie jak nad morzem, jest teren otwarty z każdej strony. Nie mamy więc możliwości policzenia osób przebywających. Z tego powodu spełniamy tylko zalecenia ogólne dotyczące dystansu i wszystkie wytyczne, które Główny Inspektor Sanitarny wydał dla takiego obiektu. Jest też punkt dezynfekcji. Wszystkie osoby wchodzące mogą zdezynfekować ręce – tłumaczy.

– Generalnie koronawirusa przekazujemy między sobą drogą kropelkową. Zakażenie tą drogą jest sposobem podstawowym – wyjaśnia kierownik Katedry Zdrowia Publicznego i Środowiskowego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, profesor Bolesław Samoliński. – W związku z tym należy brać pod uwagę, iż wszelkie płyny, które nie mają charakteru dezynfekcyjnego, będą mogły być nośnikiem dla wirusa. Oczywiście, jeśli mamy duże rozrzedzenie, na przykład basen 50-metrowy i wejdzie do niego parę osób w dużej odległości, to ryzyko jest bardzo niskie. Natomiast w basenie małym, gdzie obok siebie będzie stało wiele osób, ryzyko jest bardzo wysokie. Z kolei ryzyko zakażenia w środowisku dużym, typu jeziorowym czy morskim, jest bardzo niskie – tłumaczy.

– Na Międzyrzeckich Jeziorkach pełnią dyżur nasi strażacy i ratownicy wodni – informuje prezes Ochotniczej Straży Pożarnej „Stołpno” w Międzyrzecu Podlaskim, Karol Szmytko. – Aby bezpiecznie się zachowywać nad wodą, przede wszystkim trzeba wybierać miejsca, gdzie są ratownicy. Po drugie, nie wolno wchodzić do wody pod wpływem alkoholu. Kolejna sprawa to apel, żebyśmy pilnowali swoich dzieci, bo ratownik to nie jest opiekunka. Jeśli jesteśmy nad wodą, to patrzmy na dzieci, bo wystarczy ułamek sekundy i nawet najlepszy ratownik nie jest w stanie zapobiec pewnym zdarzeniom. Jak już leżymy cały dzień na słoneczku, to zanim wejdziemy do wody, stopniowo chłódźmy nasz organizm. Nie opalajmy się na materacach w głębokiej wodzie – radzi.

– Nasz zespoł basenów jest obiektem bezpiecznym – mówi koordynator ratowników wodnych na terenie Zespołów Basenów Otwartych przy Państwowej Szkole Wyższej w Białej Podlaskiej, Justyna Sadowska. – Stosujemy się do wszystkich zasad związanych z epidemią koronawirusa. Dotyczy to m.in. noszenia maseczek w szatni i recepcji. Oczywiście na terenie otwartym nie trzeba tego robić. Mamy limit osób do 250 przebywających na obiekcie, przy zachowaniu 1,5-metrowego dystansu. Mamy ustawione leżaki. Jeśli nie jest to rodzina, zwracamy uwagę, żeby jednak użytkownicy nie przysuwali leżaków do innych i nie grupowali się. Oczywiście przy każdym użyciu leżak jest dezynfekowany. Utrudnieniem dla klientów jest to, że zamknęliśmy wszystkie szafki w przebieralniach, ponieważ nie jesteśmy w stanie na bieżąco po każdym użyciu ich dezynfekować. Klienci zabierają rzeczy osobiste ze sobą na teren basenu. Nie mamy zbytnio problemu z utrzymaniem dyscypliny. Może ludzie już są przyzwyczajeni do sytuacji – stwierdza.

Jeziorka Międzyrzeckie to jedyne czynne, zorganizowane kąpielisko na terenie powiatu bialskiego. Kąpielisko w Kobylanach zostało zamknięte ze względu na obostrzenia sanitarne, których przestrzegania organizatorzy nie mogli zagwarantować. Jednak pomimo zakazu kąpieli wciąż wiele osób z niego korzysta.

MaT / WT

Fot. archiwum

Exit mobile version