– Wakacyjne wyjazdy są bezpieczne. Nie ma powodu, żeby rezygnować z zaplanowanego wyjazdu nad morze czy w góry z obawy przed pandemią koronawirusa – powiedział Jan Bondar, rzecznik prasowy Głównego Inspektora Sanitarnego.
GIS rekomenduje wyjazdy rodzinne, jak również na obozy i kolonie. – Dzieci nie należą do grupy ryzyka, jeśli chodzi o zakażenie koronawirusem. Rodzice nie powinni mieć powodów do niepokoju wysyłając je na letni wypoczynek. Przed wyjazdem muszą złożyć organizatorom oświadczenie, że dziecko jest zdrowe i nie ma niedoborów odporności – powiedział Jan Bondar, rzecznik GIS.
Jak podkreślił, dzieci, jeśli zarażą się koronawirusem, najczęściej infekcję przechodzą bezobjawowo. W ubiegłym tygodniu do szpitala im. Stefana Żeromskiego w Krakowie trafiło 17 dzieci zakażonych Covid-19. U większości objawy były łagodne i można było skierować je na domową izolację. Pięcioro z nich musiało zostać hospitalizowanych. Jak ustalono, większość z nich zaraziła się podczas wesel i innych uroczystości rodzinnych. Wiadomo również, że kwarantanną objęto dzieci z 10 kolonii na Podhalu po otrzymaniu informacji, że miały kontakt z osobą zakażoną. Sanepid nie potwierdził u nich zakażenia.
– Dane, które codziennie podaje Ministerstwo Zdrowia, należy właściwie rozumieć. Są to informacje dotyczące pojedynczych ognisk choroby, a nie o nowej fali zakażenia. Wzmożonej fali zachorowań na Covid-19 możemy ewentualnie spodziewać się jesienią wraz ze wzrostem zachorowań na grypę – powiedział rzecznik GIS.
Dlatego, jak podkreśla, nie ma powodu, żeby z urlopu rezygnować. W kurortach w Polsce turystów przybywa i wypoczynek przebiega spokojnie. – Ryzyko zakażenia koronawirusem, gdy opalamy się na plaży, jest bliskie zeru. Wiadomo, że zakażenie na świeżym powietrzu jest dużo mniej prawdopodobne niż w zamkniętym pomieszczeniu – powiedział rzecznik GIS. O zasadach bezpieczeństwa powinniśmy pamiętać natomiast udając się do supermarketu, baru czy restauracji, przestrzegając obowiązku noszenia maseczek czy zasad utrzymywania dystansu społecznego.
Jak zapewnia rzecznik GIS, pojedyncze ogniska zakażenia koronawirusem, które występują w Polsce są pod kontrolą sanepidu. – Te zakażenia nie występują raczej wśród turystów, ale w: zakładach produkcyjnych, restauracjach, szpitalach czy domach opieki społecznej – powiedział rzecznik GIS.
To, że nad morzem można wypoczywać bezpiecznie, potwierdza Anna Obuchowska, zastępca dyrektora Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku. – Przez pierwsze dwa tygodnie lipca nie mieliśmy zgłoszeń dotyczących zakażenia koronawirusem w ośrodkach wypoczynkowych, hotelach czy na koloniach – powiedziała. Dodała, że jest natomiast kilka zgłoszeń o dodatnim wyniku testu na Covid-19 u osób przebywających na kwarantannie w województwie pomorskim.
W tym roku urlop korzystniej jest zaplanować w Polsce niż za granicą. – Za granicą, oprócz ryzyka zakażenia koronawirusem trzeba pamiętać, że możemy zostać poddani kwarantannie, co może wiązać się z dodatkowymi kosztami. Ale przeciwwskazań do wyjazdu nie ma. Osoby zdrowe, bez chorób współistniejących, zachowujące zdrowy rozsądek nie mają powodu również, by rezygnować z zaplanowanych podróży zagranicznych – powiedział rzecznik GIS.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. pixabay.com