Górnik Łęczna pokonał w ostatniej kolejce II ligi na wyjeździe Legionovię 2:0 i dzięki temu z pierwszego miejsca w tabeli awansował do I ligi piłkarskiej.
Mecz był wyrównany tylko w pierwszej połowie. Momentami nawet wyraźnie dominowali gospodarze. Dopiero w drugich 45 minutach Górnik śmielej ruszył do ofensywy. Przyniosło to bardzo dobre efekty. Najpierw w 50 minucie Aron Stasiak uzyskał prowadzenie dla Górnika, a w 66 minucie, po faulu bramkarza Legionovii na Michale Golińskim, „jedenastkę” pewnie zamienił na drugiego gola dla łęcznian Paweł Wojciechowski.
– W I połowie Legionovia bardzo dobrze grała w piłkę, stwarzała sytuacje podbramkowe. Musieliśmy to przetrzymać. W przerwie spotkania powiedzieliśmy sobie, że wychodzimy na boisko po zwycięstwo i zdobyć pierwsze miejsce w tej lidze – opowiada zdobywca pierwszej bramki w meczu Aron Stasiak.
Najlepszy strzelec Górnika, Paweł Wojciechowski przyznaje, że awans ma wyjątkowy smak. – Nie czułem jakiejś specjalnej presji, tym bardziej, że konkurenci do awansu nam „pomagali” i mimo szans nie odskakiwali nam w tabeli. Nasza gra wyglądała ostatnio lepiej, chociaż nie zawsze punktowaliśmy.
Górnik został mistrzem II ligi, mając w dorobku 63 punkty, o 4 więcej od drugiego Widzewa Łódź, który również wywalczył bezpośrednią promocję od I ligi.
W barażach zagrają GKS Katowice, Bytovia, Resovia i Stal Rzeszów. Do trzeciej ligi spadną natomiast: Stal Stalowa Wola, Elana Toruń, Legionovia i Gryf Wejherowo.
ToMa / JK
Fot. Józef Kufel