W przedostatniej kolejce II ligi piłkarskiej Górnik Łęczna w niedzielę, 19 lipca o 17.40 podejmie Stal Rzeszów. Zwycięstwo gospodarzy przy wyjazdowej porażce GKS-u Katowice ze Stalą Stalowa Wola zapewni łęcznianom awans na zaplecze ekstraklasy.
Spotkanie Górnika Łęczna ze Stalą Rzeszów będziemy relacjonować na naszej antenie. Transmisja meczu na Facebooku i stronie internetowej Radia Lublin. Transmisja dzięki uprzejmości TVP3 Lublin. Początek w niedzielę o 17.40.
Już przed rozpoczęciem sezonu II ligi piłkarskiej w gronie faworytów do awansu eksperci wymieniali Widzew Łódź, GKS Katowice i Górnik Łęczna. Dwie kolejki przed końcem rozgrywek właśnie te trzy drużyny biją się o dwie czołowe lokaty premiowane bezpośrednim awansem.
Po domowej porażce z Pogonią Siedlce i wyjazdowym remisie ze Skrą Częstochowa, Górnik stracił pozycję lidera II ligi. Do gry wrócił Widzew, który drużynę trenera Kamila Kieresia wyprzedza dzięki lepszemu bilansowi bezpośrednich spotkań. Obie drużyny mają po 59 punktów. Na potknięcia ekip z Łęcznej i Łodzi czeka GKS Katowice, który traci do nich zaledwie jeden punkt.
W niedzielę o 17.40 Górnik Łęczna zagra ze Stalą Rzeszów. Beniaminek słabo zaczął piłkarską wiosnę, ale ostatnio się pozbierał i zanotował serię 4 zwycięstw z rzędu. Dzięki niej przesunął się na 6. miejsce w tabeli, które daje prawo udziału w barażach o awans do I ligi.
Obrońca Górnika, Tomasz Midzierski, spodziewa się zatem zaciętego spotkania: – Stal to ciekawy przeciwnik. Myślę, że czeka nas ciekawy piłkarsko mecz i wielkie emocje.
Jesienią Górnik pokonał w Rzeszowie Stal 1:0.
– Mówi się, że Stal to zespół, który lubi utrzymywać się przy piłce i dominować rywali. Musimy się temu przeciwstawić i pokazać swoje argumenty w stwarzaniu sytuacji – mówi obrońca Górnika, Paweł Baranowski.
Także w niedzielę, 19 lipca Widzew na wyjeździe zmierzy się z Resovią, a GKS Katowice w Stalowej Woli zagra ze Stalą.
W przypadku wygranej Górnika i porażki GKS-u Katowice ze Stalą Stalowa Wola awans do I ligi łęcznianie będą mogli świętować już w niedzielę. Tomasz Midzierski nie patrzy jednak w tabelę: – Skupiamy się tylko na swojej robocie i nie patrzymy na innych przeciwników. Wszystko w naszych nogach i głowach – mówi Midzierski.
Również napastnik Górnika, Bartosz Śpiączka potwierdza, że on i jego koledzy nie oglądają się na rywali. – Skupiamy się na każdym następnym meczu. Nie patrzymy, co się dzieje w innych spotkaniach. Po prostu musimy wygrywać i wtedy nie będziemy musieli się oglądać na Widzew czy GKS.
JK / opr. ToMa
Fot. materiał RL