Jest porozumienie w sprawie pakietu finansowego dla Unii Europejskiej. Porozumienie osiągnęli przywódcy 27 krajów 5. dnia negocjacji na szczycie w Brukseli. Uzgodniony został zarówno budżet na najbliższych siedem lat, jak i fundusz odbudowy po pandemii wywołanej koronawirusem. Są duże cięcia w całej, ale Polskę dotkną minimalnie. Wyniosą 3% – jak wcześniej ustaliła brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka.
Budżet został uzgodniony na poziomie biliona 74 miliardów euro, fundusz odbudowy opiewa na 750 miliardów euro. Kompromis wymagał cięć przede wszystkim w bezzwrotnych grantach. Z pół biliona dotacji pierwotnie zaplanowanych, zostało 390 miliardów euro. Ostrze cięć nie dotknęło aż tak bardzo Polski, bo wszelkie zmniejszanie wydatków skoncentrowane zostało w programach centralnych, a nie tych, przeznaczonych wyłącznie dla naszego kraju.
Najwięcej Polska straci na ograniczeniu funduszu na transformację energetyczną. Była jego największym beneficjentem, ale został on zmniejszony. Z 30 miliardów euro pierwotnie przeznaczonych zostało 10 miliardów euro. Zmienione natomiast zostały reguły dostępu do funduszu, jak chciała Polska. Nie ma wymogu, by kraje deklarowały w swoich planach narodowych osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku. Mowa jest o ogólnym celu całej Unii Europejskiej.
Rozwodnione i złagodzone zostały zapisy dotyczące mechanizmu oceny stanu praworządności w krajach członkowskich i powiązania z unijnymi funduszami. Jest mowa o konieczności przestrzegania zasad rządów prawa, ale system warunkowości o którym mowa, ma chronić unijny budżet i fundusz odbudowy przed oszustwami i korupcją.
IAR / RL / opr. PaW
Fot. pixabay.com