Ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda w Zamościu zakończył swoją kampanię wyborczą . Na Rynku Wielkim wygłosił swoje ostatnie przemówienie przed ciszą wyborczą.
– Wybory zdecydują nie tylko o przyszłości naszej, ale i naszych dzieci. Dziękuję rodzinom wielodzietnym za patriotyczny czyn, jakim jest posiadanie i wychowywanie dzieci – mówił Andrzej Duda.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Andrzej Duda w Zamościu
Prezydent dziękował za wsparcie Polakom w kraju i za granicą i apelował o udział w drugiej turze wyborów. – Te wybory zdecydują o przyszłości nie tylko naszej, tak jak tutaj stoimy, ale także naszych dzieci – mówił Duda. Zapewnił, że chce Polski silnej, bezpiecznej i sprawiedliwej, która „stwarza warunki do tego, aby w niej żyć”.
Podkreślał, że w Polsce rodzice powinni wychowywać dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami, by – jak powiedział – „nikt nie próbował przemycać im obcej ideologii, która niszczy rodzinę i tożsamość”.
Zapewniał, że jako prezydent chce rozkwitu Polski, zwiększania ilości miejsc pracy, by Polska była krajem dającym szanse rozwoju zawodowego i życiowego. Andrzej Duda podkreślił, że wierzy, iż kolejne pięć lat sprawi, że Polska będzie krajem równo rozwiniętym i sprawiedliwym, w którym obywatele ufają wymiarowi sprawiedliwości.
– Chcę budować Polskę wzajemnego szacunku, Polskę różnych poglądów, ale Polskę poszanowania drugiego człowieka, poszanowania wartości – mówił prezydent Andrzej Duda.
Mówił o „polityce budowania Polski, gdzie pod biało-czerwoną flagą jest miejsce dla każdego, gdzie z Mazurkiem Dąbrowskiego na ustach stoimy razem i razem się wspieramy”. – Bo chociaż różnimy się w wielu sprawach i często mamy różne poglądy, ale wszyscy rozumiemy, że taka jest natura demokracji, a łączy nas jedno: wzajemny szacunek. Taką właśnie Polskę chcę budować, Polskę wzajemnego szacunku, Polskę różnych poglądów, ale Polskę poszanowania drugiego człowieka, poszanowania wartości – dodał.
– Wiem, że wielu moich rodaków takiej właśnie Polski oczekuje, Polski prawdziwie realizowanych wolności konstytucyjnych, Polski sprawiedliwej, Polski równego rozwoju i równych szans – podkreślił.
– Są ze mną ludzie pracy, to oni są solą ziemi i politykę realizuje się przede wszystkim dla nich – mówił w piątek w Zamościu Andrzej Duda.
Na początku swojego wystąpienia podziękował obecnemu na rynku w Zamościu szefowi NSZZ „Solidarność” Piotrowi Dudzie oraz całemu związkowi za wsparcie.
– Dziękuję, że jest ze mną „Solidarność”, że są ze mną ludzie pracy, robotnicy, ludzie, którzy na co dzień ciężko pracują w zakładach pracy, często fizycznie, którzy mają twarde dłonie, spracowane, ale których zawsze ogromnie szanowałem. Bowiem uważałem, że oni są właśnie solą ziemi i że politykę realizuje się przede wszystkim dla nich i że elita w Polsce dla nich jest zobowiązana służyć, służyć polskiemu narodowi i służyć Rzeczpospolitej – mówił ubiegający się o reelekcję prezydent.
Wcześniej przewodniczący „Solidarności” Piotr Duda mówił o wiarygodności prezydenta Dudy jako partnera dla związków zawodowych i pracowników w całej Polsce. – Andrzej Duda to dobry człowiek, który rozumie, na czym polega dialog. Jego atutem jest wiarygodność, bo z kandydatem na prezydenta Andrzejem Dudą 5 maja 2015 roku podpisaliśmy umowę programową i zdawaliśmy sobie doskonale sprawę, że musimy się z niej wywiązać, bowiem przyświeca nam wiarygodność wobec wyborców i członków związku zawodowych. Bo Dudy tak mają.
Prezydent przed swoim wystąpieniem zszedł ze sceny, przy której zasłabł jeden z uczestników wiecu.
W walce o fotel prezydenta w drugiej turze Andrzej Duda zmierzy się z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim. Polacy do urn wyborcy pójdą w najbliższą niedzielę, 12 lipca.
RL / LeW / PAP / opr. ToMa
Fot. Iwona Burdzanowska