W Lublinie rozpoczyna się odkomarzanie terenów zielonych. Omgławianie ma objąć łącznie 175 hektarów powierzchni między innymi parków, skwerów i tras rowerowych.
CZYTAJ TAKŻE: Odkomarzanie w Lublinie – sprawdź lokalizacje
Komary już od dłuższego czasu dokuczają mieszkańcom Lublina, a w 2020 roku są wręcz nieznośne. – Te dranie mnie tak pocięły, że miałem wszędzie bąble. Dokuczają mocno – mówi jeden z mieszkańców miasta.
– Te ostatnie tygodnie czerwca i lipca nieźle dają się we znaki, jeśli chodzi o komary. Stąd przygotowaliśmy tę akcję – mówi Monika Głazik z Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin. – Odkomarzanie potrwa przez co najmniej 3 albo 4 dni. Posługujemy się preparatami, które są dopuszczone i posiadają atesty. Wierzymy w to, że jeżeli producenci deklarują nieszkodliwość dla ludzi, zwierząt czy też pszczół, to takie są – tłumaczy.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Początek akcji odkomarzania miejskich skwerów, parków i terenów zielonych w Lublinie
– Dla komarów, które w optymalnych warunkach w naszym klimacie mogą mieć nawet 6, 7 cykli rozrodczych pokoleń, w tym roku 2 albo 3 im wypadły. Tak więc aktualnie mamy plagę komarów, bo jesteśmy po deszczowych miesiącach, chociaż wszystko wystąpiło z opóźnieniem od 1,5 do 2 miesięcy – wyjaśnia Klaudiusz Szczepaniak z Zakładu Parazytologii i Chorób Inwazyjnych z Wydziału Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie.
– Zasada podstawowa jest taka, że nie jest to opryskiwanie, tylko omgławianie, które jest wykonywane przy użyciu odpowiednich urządzeń. Są 2 sposoby. Pierwszy to użycie ręczne, a drugi to wykorzystanie pojazdu, który generuje taką mgłę ze środkiem chemicznym – opowiada Monika Głazik. – W tym czasie, gdy się to odbywa, absolutnie nie zalecamy przebywania w pobliżu. Myślę, że mieszkańcy wykażą się tutaj zdrowym rozsądkiem i będą unikali tych miejsc, w których akurat odbywa się omgławianie – dodaje.
– Wydaje się, że jest to walka z wiatrakami, natomiast możemy ograniczyć występowanie komarów w środowisku, szczególnie tym zurbanizowanym. Takim chyba najprostszym sposobem jest unikanie wolnych przestrzeni z wodą, czyli różnego rodzaju pozostawionych naczyń, w których będzie się zbierała deszczówka. Trzeba, by były one zabezpieczane od góry, tak aby samice komarów nie miały miejsca, gdzie mogłyby składać swoje jaja – wyjaśnia Klaudiusz Szczepaniak.
– Miasto testuje skuteczność zabiegów. W tych miejscach, które są poddane odkomarzaniu, pojawiają się pracownicy, którzy sprawdzają jego skuteczność – mówi Monika Głazik. – Jest tutaj taki autorski test, przygotowany przez urząd. Pracownik idzie na spacer w to miejsce, w którym była wykonana akcja odkomarzania. Tutaj najwygodniej byłoby się ubrać tak, jak to zwyczajowo w lecie chodzimy na spacery, czyli dość skąpo, żeby stanowić wyzwanie dla komarów. Jeżeli w czasie tego spaceru tylko 3 komary na nim usiądą, to można mówić o skuteczności zabiegu – tłumaczy.
Urzędnicy skuteczność odkomarzania będą sprawdzać na bieżąco. Odkomarzanie ma być przeprowadzone między innymi w Ogrodzie Saskim, Parku Jana Pawła II, Błoniach przy Zamku, placu Litewskim czy placu imienia Lecha Kaczyńskiego.
Fot. Piotr Michalski