Już cztery niewybuchy z czasów II wojny światowej znaleźli robotnicy pracujący przy przebudowie Al. Racławickich w Lublinie. Nikt nie daje gwarancji, że to koniec niebezpiecznych znalezisk sprzed lat.
CZYTAJ: Kolejne niewybuchy w Lublinie. Aleje Racławickie zamknięte dla ruchu
ZOBACZ ZDJĘCIA: Kolejne niewybuchy w Lublinie
– W poniedziałek (13.07) znaleziono jeden niewybuch, we wtorek (14.07) drugi, a dzisiaj (15.07) dwa kolejne niewybuchy na Al. Racławickich, na wysokości Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego – mówi w rozmowie z Radiem Lublin Justyna Góźdź z Biura Prasowego w Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin. – Na zlecenie wykonawcy rozeznanie saperskie zostało wykonane przed rozpoczęciem prac budowlanych. Te działania miały miejsce w kwietniu. Natomiast oczywiście nadzór saperski nad inwestycją, podobnie jak nadzór archeologiczny, jest cały czas prowadzony i realizowany w sposób ciągły – dodaje.
– Policjanci otrzymali zgłoszenia dotyczące pocisków z okresu II wojny światowej na Al. Racławickich – zaznacza komisarz Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. – Te informacje otrzymaliśmy od pracowników budowy, którzy podczas prowadzenia prac odnaleźli niewybuchy. Policjanci zabezpieczyli miejsce przed dostępem osób trzecich. Na miejsce zostali skierowani również żołnierze zajmujący się takimi działaniami zabezpieczającymi, czyli saperzy z Dęblina – dodaje.
– Okazało się, że są to pociski artyleryjskie dosyć sporego kalibru, bo około 100 milimetrów – podkreśla podporucznik Leszek Mućka, oficer prasowy 1 Dęblińskiego Batalionu Drogowo-Mostowego. – Zostały one zabrane i wywiezione na poligon, gdzie je zniszczono – dodaje.
– Pamiętajmy o tym, że te niewybuchy naprawdę mogą być niebezpieczne – apeluje komisarz Gołębiowski. – To są bomby czy też pociski z okresu II wojny światowej, które czasem leżąc kilkanaście lat pod ziemią, podczas wydobywania, mogą stać się groźne – dodaje.
– W Lublinie były dwie takie fale, które zniszczyły miasto – twierdzi Marzena Gałecka z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie. – Pierwsza miała miejsce 9 września 1939 roku. Wówczas zostało bardzo zniszczone Stare Miasto, Śródmieście. Raczej ten niewybuch nie pochodzi z tego okresu. Może pochodzić z okresu, kiedy miasto było wyzwalane, czyli z 1943 roku – dodaje.
Gdzie jeszcze bombardowania i odstrzały miały miejsce na terenie Lublina? – W centrum, przy Krakowskim Przedmieściu, przy ul. Staszica, ul. Kapucyńskiej oraz na Starym Mieście w okolicach Bramy Krakowskiej tam gdzie w tej chwili stoją budynki, które powstały w wyniku odbudowy po zniszczeniach wojennych – opowiada Gałecka. – To jest ul. Jezuicka 1-3, ul. Jezuicka 10 – dodaje.
– Dzisiaj prace saperskie są realizowane ponownie. To rozeznanie trwa na Al. Racławickich oraz ul. Lipowej – opowiada Góźdź. – Na tych częściach ulic, gdzie został ściągnięty asfalt. To pierwsze rozeznanie rzeczywiście było zrealizowane, ale jeszcze wtedy, kiedy poziom ulicy nie uległ zmianie. Mamy nadzieję, że to dzisiejsze rozeznanie pozwoli wychwycić ewentualne jeszcze niewybuchy w tamtym rejonie i zakończyć ten temat – dodaje.
CZYTAJ: Ludzkie szczątki odkryte podczas prac wodociągowych na ul. Lipowej
Po zdjęciu asfaltu rozeznanie saperskie może być prowadzone w głębszych warstwach jezdni. Za każdym razem, gdy podczas przebudowy Al. Racławickich odnaleziony zostaje pocisk, kilkanaście linii komunikacji miejskiej kierowanych jest na objazdy.
CZYTAJ: Niewybuchy na Al. Racławickich w Lublinie. Wprowadzono zmianę w kursowaniu komunikacji miejskiej
PaSe / opr. PaW
Fot. Weronika Uziębło