Prezes lubelskiego WOPR-u: Nikt nie tonie w miejscach strzeżonych przez ratowników

dsc0046 2020 07 16 112850

164 osoby utonęły w Polsce od początku kwietnia. Przyczyną tragedii są zwykle wchodzenie do wody w miejscach niestrzeżonych przez ratownika i alkohol. I dlatego, jak przypomina Robert Wawruch (na zdj.), prezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Lublinie, podczas wypoczynku nad wodą należy unikać niebezpiecznych miejsc i zachowań.

– Nikt nie tonie w miejscach strzeżonych przez ratowników. To są miejsca bezpieczne, przygotowane, oznaczone. Tona ludzie którzy potrafią pływać, ci, którzy nie potrafią znają swoje ograniczenia i są bardzo ostrożni. toną ci, którzy zbyt mocno wierzą w swoje umiejętności, albo ta wiara jest poparta zachwianiem oceny sytuacji poprzez na przykład alkohol czy inne środki odurzające – mówi Robert Wawruch, który był gościem porannej rozmowy w Radiu Lublin.

Jak przypomina prezes lubelskiego WOPR-u, aby urlop nad wodą nie skończył się tragedią, należy też zrezygnować ze skoków do wody, wypływania na materacach wodnych daleko od brzegu, a podczas pływania kajakiem, łódką czy rowerem wodnym, zawsze mieć na sobie kapok.

ToNie / SzyMon

Fot. PaW

Exit mobile version