Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak wręczył w Puławach wyróżnienia dla kilkudziesięciu wojskowych medyków. To podziękowanie dla lekarzy, pielęgniarek i ratowników medycznych za zaangażowanie podczas walki z koronawirusem.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Minister Błaszczak w Puławach
Uroczystość zorganizowano na terenie Wojskowego Instytutu Higieny i Epidemiologii. Placówka wykonuje testy między innymi na obecność wirusa COVID-19.
Minister dziękował wszystkim przedstawicielom Wojskowej Służby Zdrowia za ich zaangażowanie i pracę na rzecz całego społeczeństwa. Mariusz Błaszczak podkreślał, że to niezwykle istotne, by potencjał, którym dysponuje Wojsko Polskie był wykorzystywany do niesienia pomocy potrzebującym: – Tak jest w przypadku ośrodka w Puławach. Jest to ośrodek, który wyróżnia się niewątpliwie i w Wojsku Polskim i w całej Polsce jeśli chodzi o ośrodki laboratoryjne. Od niedawna ośrodek ten dysponuje najnowocześniejszym aparatem w Polsce, aparatem, który pozwala na przeprowadzenie 1200 testów na dobę.
To bardzo istotny sprzęt, bo dotychczas liczba badań była zdecydowanie mniejsza – mówi dyrektor Wojskowego Instytutu Higieny i Epidemiologii, pułkownik Adam Zięba: – Jest to aparat najnowszej generacji, zakupiony od dystrybutora, który jest jedynym importerem tego typu sprzętu, z najnowszym oprogramowaniem, m.in. koronawirusa, który nas bardzo interesuje, ponieważ teraz dzień w dzień przez 14 godzin diagnozujemy te testy. To urządzenie, które jest jako jedyne pozyskane na Europę po ogłoszeniu pandemii na świecie. Moc przerobowa to w tej chwili ok. 500 testów genetycznych na dobę, natomiast prowadzimy badania dla społeczeństwa cywilnego i dla wojska od 15 marca. Do tej pory wykonaliśmy ponad 8 tysięcy badań.
O roli puławskiego instytutu w walce z koronawirusem mówił także wicewojewoda lubelski Robert Gmitruczuk: – Jak znaczne jest to oddziaływanie widzimy w statystykach. Porównując statystyki naszego kraju ze statystykami również państw Europy Zachodniej widzimy, że stopień zakażalności na terenie Polski, a szczególnie na terenie województwa lubelskiego, jest znacznie niższy niż w innych rejonach Europy. I to jest właśnie zasługa tych osób, które swoim zaangażowaniem i ciężką pracą, dyscypliną, którą okazują w walce z pandemią, doprowadziły do tego, że stopień zakażalności jest dużo mniejszy jak w innych regionach świata.
– Obecność takiego instytutu prowadzącego badania dotyczące koronawirusa znacznie ułatwiła naszą działalność – mówi dyrektor do niedawna jednoimiennego szpitala zakaźnego w Puławach, Piotr Rybak: – Faktycznie zaczęło się od tego, że wysyłaliśmy badania covidowe do Lublina i najczęściej tam to trwało ok. 24 godzin, więc musieliśmy dowieźć te badania, odczekać, później te wyniki musiały przyjść do nas z powrotem. W którymś momencie pan wojewoda zwrócił nam uwagę, że moglibyśmy to robić przez Instytut Higieny i Epidemiologii, tym bardziej, że okazało się, że Wojskowy Instytut wspierał lubelskie badania i część naszych badań trafiała do Lublina, z Lublina do Puław, z Puław do Lublina i później do nas, więc ta współpraca nawiązała się bardzo dobrze i bardzo szybko. W tych przypadkach najistotniejszą rzeczą dla nas była wiarygodność wyników i one takie były, ale również to, że tego samego dnia, w ciągu ok. sześciu godzin mieliśmy wyniki.
– Wojskowa służba zdrowia rozwija się – podkreślał minister Mariusz Błaszczak: – Miarą tego rozwoju niech będzie fakt, że w 2015 roku, na pierwszym roku studiów wojskowych, studiów medycznych, było 50 studentów. W tym roku jest 150. Podkreślam ten fakt porównując rok 2015 do roku 2020, żeby pokazać jak zmieniła się Polska, jak pozytywnie zmieniło się Wojsko Polskie.
A miarą tej zmiany i tego rozwoju jest – według ministra Mariusza Błaszczaka – właśnie potrojenie liczby studentów pierwszego roku, którzy po skończeniu Akademii Medycznych staną się lekarzami-oficerami Wojska Polskiego.
ŁuG (opr. DySzcz)
Fot. Piotr Michalski