Minister sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro podczas wizyty w Biłgoraju podsumował działalność Funduszu Sprawiedliwości. Fundusz to pieniądze pozyskane od sprawców przestępstw, m.in. potrącenia z wynagrodzeń pracujących więźniów czy środki z nawiązek sądowych.
– Do tej pory gros środków Funduszu nie trafiało na realną pomoc pokrzywdzonym. Gdy zostałem ministrem sprawiedliwości postanowiłem to zmienić – mówił Zbigniew Ziobro. – Po pierwsze zostały wprowadzone obiektywne kryteria kontroli tego, co się dzieje z pieniędzmi. A po drugie zostało rozszerzone przekazywanie środków, które pochodzą od skazanych na potrzeby lokalnych społeczności. Dotyczy to na przykład nowoczesnych wozów bojowych dla ochotniczych straży pożarnych czy nowoczesnego sprzętu diagnostycznego dla polskich szpitali. Również na Lubelszczyźnie kupujemy nowoczesny sprzęt dla szpitali, bo dzięki temu ofiary wypadków drogowych mają szybką i precyzyjną diagnozę, która pozwala skutecznie ratować ich życie i zdrowie.
W Biłgoraju minister Ziobro wręczył czeki na ponad 1 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości na wsparcie szpitali na Zamojszczyźnie. Środki te trafią do placówek w Zamościu, Janowie Lubelskim i Tomaszowie Lubelskim.
– Priorytetem są inwestycje na szpitalnym oddziale ratunkowym, by najbardziej poszkodowani pacjenci mieli kompleksowe zabezpieczenie – mówi Andrzej Szewczuk, zastępca dyrektora ds. administracyjno-technicznych Samodzielnego Publicznego Szpitala Wojewódzkiego im. Papieża Jana Pawła II w Zamościu. – Pieniądze otrzymane z Funduszu Sprawiedliwości zostaną przeznaczone na zakup aparatu EKG, kardiomonitorów, aparatów do monitorowania parametrów życiowych, wózków do transportu pacjenta. Dodatkowo w ramach walki z koronawirusem i zaopatrzenia pacjentów i personelu przed zakażeniami planujemy zakupić komory izolacyjne do przewożenia pacjentów z SOR na oddziały szpitalne.
Z Biłgoraja minister Zbigniew Ziobro pojechał do Lublina.
TsF / opr. ToMa
Fot. TsF