Upały powróciły, a wraz z nimi pływające dzieci w miejskiej fontannie. Urząd Miasta po raz kolejny przypomina: to nie jest basen.
– W fontannie na placu Litewskim nie wolno się kąpać – mówi Monika Głazik z Urzędu Miasta Lublin. – W fontannach miejskich się nie kąpiemy. Do tego celu służą wyznaczone miejsca. Są to baseny i kąpieliska. W Lublinie są również takie miejsca, w których mieszkańcy mogą spędzić czas w tych gorących letnich miesiącach. Natomiast same fontanny służą przede wszystkim do rekreacji, miłego spędzania czasu. Jest u nas w Lublinie możliwość, żeby w fontannie się schłodzić w ten sposób, że można do niej wejść na chwilę i zmoczyć ręce czy stopy. Nie wolno jednak się rozbierać lub kąpać w sposób taki typowy dla kąpieli – dodaje.
– Póki nie ma to formy basenowej z ręcznikami, strojami kąpielowymi, tylko zanurzenie nóg, to myślę, że jest to akceptowalne – mówi mieszkaniec miasta. – Trudno dzieciom odmówić. Raczej w centrum się nie powinno. To wiemy – dodaje mieszkanka.
– Dzieciństwo, no! Dzieci się cieszą. Trzeba by było im wszystkiego zabronić – twierdzi inna z mieszkanek. – Bez ryzyka nie ma zabawy. Nie pijemy też tej wody, więc nie wiem, czy się mogę zarazić nogami – dodają kolejni mieszkańcy.
– Chciałabym apelować o przestrzeganie pewnych procedur, które obowiązują nas w każdej sytuacji, czyli koniecznie przestrzeganie dystansu społecznego, noszenie maseczek, które zakrywają dokładnie usta i nos, mycie oraz dezynfekcja rąk. W przypadku fontann nie należy oczywiście wchodzić do tej wody. Absolutnie nie można się kąpać, spożywać tej wody – tłumaczy Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Lublinie, Renata Kunc-Kozioł.
– Nasz plac Litewski jest miejscem historycznym, zabytkowym, reprezentatywnym dla miasta, który tworzy jego wizerunek. Nie jest to odpowiednie miejsce na kąpiele. To podstawowa zasada. Druga jest taka, że nie jest to kąpielisko miejskie. Te mają swoje zasady, regulaminy. Dotyczy to również spraw związanych z higieną i sprawami sanitarnymi, z odpowiednim przygotowaniem wody. Fontanna na placu Litewskim nie jest do tego przygotowana – wyjaśnia Monika Głazik.
– Nie ma oczywiście doniesień naukowych, że doszło do zakażenia SARS-CoV-2 poprzez wodę z fontanny, basenu, czy wodę do spożycia. Zwracałabym tutaj uwagę na takie nieprawidłowości, jakie mogą wystąpić. Proszę zauważyć, że tutaj zbliżając się do linii fontanny, zmniejszamy automatycznie dystans społeczny. Jest to choroba przenoszona drogą kropelkową i może powodować przeniesienie się zakażenia – mówi Renata Kunc-Kozioł.
– Ja to swojego nie puszczam. Bo wie pani, różne dzieci się kąpią – mówi jedna z matek.- Dla mnie to już przed obecną sytuacją było bardzo niehigieniczne, a co dopiero teraz. Tu jest brudna woda, nie wiadomo, kto tutaj wchodzi – dodają inni przechodnie.
– Przypominamy i apelujemy z uwagi na to, że fontanna nie jest kąpieliskiem miejskim, kąpiel i mycie się w fontannie jest całkowicie zabronione – mówi rzecznik prasowy Straży Miejskiej Miasta Lublin, Robert Gogola.
Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Lublinie podkreśla, że kąpiel w fontannie może spowodować zakażenie różnego typu wirusami, bakteriami czy grzybami.
Straż Miejska może nałożyć mandat za zakłócanie porządku publicznego, jednakże Miasto stara się tylko upominać czy zwracać uwagę mieszkańcom.
InYa / WT
Fot. archiwum