Na „Lekcje żywej historii” zaprasza Stowarzyszenie HEureka Generator razem z Zamojskim Centrum Wolontariatu. To wspólnie wypracowana przez obie organizacje metoda edukacji, opierająca się na spotkaniach z seniorami, którzy są ostatnimi żyjącymi świadkami historii.
Efekty kilkuletniej pracy nad projektami w Polsce i za granicą w formie nagranych wywiadów można zobaczyć na stronie internetowej www.lekcjezywejhistorii.pl.
Wśród świadków historii jest prezes Związku Sybiraków w Zamościu, Barbara Szleszyńska-Malec, która opowiedziała rodzinną historię. – Moja rodzina została deportowana z miejscowości Pińsk. To duże miasto na Polesiu. Było to 13 kwietnia 1940 roku. Urodziłam się na zesłaniu swoich rodziców. Mieszkaliśmy w Kazachstanie. Tam był taki klimat, że ziemniaki rosły niewiele większe niż orzech włoski. Nikt tam ich nie obierał; zawsze były gotowane w łupinach, bo wtedy było więcej do jedzenia. Zawsze niedojadaliśmy. Ale moja rodzina miała przynajmniej tyle szczęścia, że wszyscy przeżyli.
– Chodzi nam przede wszystkim o to, żeby z tymi lekcjami żywej historii dotrzeć do jak największego kręgu młodych ludzi. Książki i filmy nie pokażą tego, co pokazuje żywy człowiek, opowiadając o swoich przeżyciach – tłumaczy Krystyna Rybińska-Smyk, wiceprezes Zamojskiego Centrum Wolontariatu.
– Ze względu na to, że metoda ta jest bardzo elastyczna, pozwala dotrzeć do bardzo dużej liczby osób. Możemy w ten sposób organizować takie lekcje z naszymi szkołami partnerskimi – mówi prezes Stowarzyszenia HEureka Generator w Zamościu, Andrzej Smyk. – Ta strona będzie dla nas też ważnym narzędziem w organizacji przyszłych projektów, które będą odbywać się w Polsce i za granicą. A odbiorcy z Lubelszczyzny będą mogli nie tylko poznać los seniorów, którzy tutaj mieszkają, ale porównać sobie życie osób z poprzednich pokoleń z innych krajów. Dotyczy to na przykład ofiar reżimu komunistycznego w Czechosłowacji, czy tych osób, które były w trakcie II wojny światowej przesiedlane w Rumunii.
– Na stronie www.lekcjezywejhistorii.pl możemy zobaczyć po pierwsze filmy, które zrobiliśmy obecnie. Są tam relacje: Janiny Kalinowskiej, która jest przewodniczącą Stowarzyszenia Upamiętniania Polaków Pomordowanych na Wołyniu; Stanisławy Rybińskiej, która była sanitariuszką w oddziałach Armii Krajowej; Sabiny Kędziery, która całe życie mieszka w rejonie Zamościa i była świadkiem tragicznych wydarzeń II wojny światowej; Tomasza Kowalczyka, który stracił w czasie wojny rodziców – wymienia Krystyna Rybińska-Smyk. – Ale na stronie tej znajdują się też wszystkie materiały z poprzednich podobnych projektów, czyli relacje Dzieci Zamojszczyzny i partyzantów.
– Nasza szkoła nosi imię Dzieci Zamojszczyzny, dlatego tym bardziej zależy nam na zapoznaniu uczniów z tą historią – mówi Ewa Kostrubiec, nauczyciel w Zespole Szkół Ponadpodstawowych nr 4 w Zamościu i wiceprezes Stowarzyszenia HEureka Generator. – Dzięki lekcjom żywej historii mają okazję dowiedzieć się rzeczy, których nie ma zapisanych w książkach. Tym bardziej, że nasza młodzież pomagała przy tworzeniu części tych filmików.
– Podczas spotkań ze świadkami historii nie brakuje wzruszeń – mówi Andrzej Smyk. – Ale nie brakuje także śmiechu. Porównujemy sobie na przykład zabawy i gry, który były kiedyś i te, które są teraz. Ku zdziwieniu wszystkich, młodzież dochodzi do wniosku, że są rzeczy wspólne między nami, mimo że to było dawno temu. Podczas takiego spotkania można się wiele razy zaskoczyć, wzruszyć i bardzo wiele nauczyć.
– Młodzież od nikogo nie dowie się o historii tak, jak od jej żywych świadków. Nawet jeżeli będą to różne wspomnienia, bo one u różnych ludzi, różne mogą być. Mamy taką rolę – musimy upowszechniać wiedze o tym, co było. Tym bardziej, że jest nas coraz mniej – dodaje Barbara Szleszyńska-Malec.
Strona internetowa www.lekcjezywejhistorii.pl powstała ramach programu „Kultura w sieci”, stworzonego przez Narodowe Centrum Kultury.
AlF / opr. ToMa
Fot. www.lekcjezywejhistorii.pl