86-letnia kobieta otrzymała telefon od osoby podającej się za funkcjonariusza CBŚP z prośbą o wypłatę oszczędności. Jak tłumaczył „funkcjonariusz” – pieniądze są zagrożone. Niestety pokrzywdzona straciła 24 tysiące złotych.
Wczoraj (24.08) dyżurny chełmskiej komendy otrzymał zgłoszenie o oszustwie. Policjanci ustalili, że 86-letnia kobieta wypłaciła 24 tysiące i wpłaciła na konto osoby, która podała się za policjanta. Do kobiety najpierw zadzwoniła osoba, która przedstawiła się jako jej kuzynka i wypytywała o sytuację rodzinną. Następnie zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako funkcjonariusz CBŚP i polecił żeby wypłaciła wszystkie pieniądze, które ma zgromadzone na koncie bankowym ponieważ jej oszczędności mogą być utracone w wyniku działania oszusta. Staruszka została poinstruowana, w którym banku ma zostać wpłacona gotówka oraz, że po upływie 40 minut przyjdzie do niej prokurator i odda pieniądze. Kobieta nie doczekała się zwrotu pieniędzy i zrozumiała, że padła ofiarą oszustów, wówczas zgłosiła się na policję.
Policjanci apelują o rozwagę i ograniczone zaufanie w stosunku do nieznanych nam osób. Pamiętajmy, że telefony od dalekiej rodziny, której nie pamiętamy i nie utrzymujemy z nią kontaktów dotyczące pieniędzy powinny być sprawdzone i zweryfikowane wśród osób najbliższych. Wystarczy zachować trzeźwość umysłu, by nie paść ofiarą oszustwa.
Źródło: KWP Lublin / MaTo / SzyMon
Fot. archiwum