W wielu miejscach w kraju, także na Lubelszczyźnie, odbyły się uroczystości związane z 40. rocznicą Porozumień Sierpniowych. Obchody były częścią Dnia Solidarności i Wolności.
– Zryw solidarnościowy w Biłgoraju rozpoczął się w dużych zakładach pracy. Jednym z nich były Zakłady Przemysłu Dziewiarskiego „Mewa”, gdzie pracowałam – mówi jedna z inicjatorek strajku w tym zakładzie, Krystyna Wasyluk. – Najpierw powstały komisje zakładowe. Podejmowałyśmy różne protesty: akcje strajkowe, przerwę w pracy. Pamiętam, że podszedł do mnie dyrektor i powiedział: „Proszę poprosić, żeby włączyć maszyn”. Odpowiedziałam, że tego nie zrobię, bo popieramy strajki. Upominaliśmy się przede wszystkim o prawa robotników. Później niestety za to zapłaciliśmy. Mnie zabrało ZOMO. Zostałam internowana.
CZYTAJ: „To było światło dla Europy”. Lublin obchodzi Dzień Solidarności i Wolności
Na biłgorajskie uroczystości z okazji Dnia Solidarności i Wolności złożyła się msza święta sprawowana w intencji Ojczyzny oraz złożenie kwiatów i zapalenie zniczy przy tablicy poświęconej ks. Jerzemu Popiełuszce i biłgorajskim działaczom „Solidarności”.
TsF / opr. ToMa
Fot. TsF