Mieszkańcy Chełma skarżą się na TIR-y, które jeżdżą objazdami przez miasto. Dzieje się tak ze względu na remont krajowej dwunastki. Najbardziej narzekają mieszkańcy ul. Przemysłowej i 11 Listopada. Urząd Miasta obiecuje rozwiązanie tej sytuacji.
Hałas, zbyt szybka jazda, nieprzepuszczanie pieszych przez TIR-y na przejściach, przy których nie ma sygnalizacji świetlnej – to główne problemy mieszkańców przy ul. Przemysłowej i 11 Listopada. Jeżdżą tędy samochody ciężarowe, omijając w ten sposób remontowaną dwunastkę w obrębie miasta.
– Przydałaby się większa kontrola, a najlepiej inna trasa – mówią mieszkańcy Chełma: – Wieczorami, jak jest cisza, to naprawdę słychać. To wszystko jest naprawdę uciążliwe. Jeżdżą bez przerwy. Jest okropnie. Nie można przejść. Za mało tu jest policji. Jeszcze nigdy nie widziałam, żeby stał z boku jakiś radiowóz i mierzył prędkość tirów.
Te sygnały dotarły do urzędu miasta. Chełmski magistrat analizuje różne możliwości rozwiązania tej sytuacji.
– Krajowa „dwunastka” to międzynarodowy szlak tranzytowy, więc niedogodności związane z przeniesieniem natężenia ruchu samochodów ciężarowych na objazd są oczywiście odczuwalne i zapewne dla części mieszkańców w jakimś stopniu uciążliwe – mówi Damian Zieliński z Gabinetu Prezydenta Miasta Chełm: – Dlatego miasto podjęło kroki zmierzające do zniwelowania tych niedogodności. Urząd wystosował do policji i Głównego Inspektora Transportu Drogowego prośbę o kontrolę ruchu pod kątem prędkości, kategorii i ograniczeń czasowych. Miasto analizuje także możliwość przekierowania ruchu w godzinach wieczornych i nocnych.
Jednym z pomysłów jest zmiana organizacji ruchu dla tirów w nocy, na przykład przez Rampę Brzeską. Do tego pomysłu odniosła się Kinga Romanowska, kierownik działu komunikacji Budimexu: – Zdajemy sobie sprawę, że budowa jest uciążliwa dla mieszkańców i w miarę możliwości staramy się minimalizować te uciążliwości, ale wprowadzenie innej organizacji ruchu w dzień i w nocy niestety nie jest możliwe. Choć Rampa Brzeska jest zamknięta dla ruchu, możliwy jest tylko dojazd do posesji i dostaw do sklepów, to i tak kierowcy często łamią te przepisy. Dla nas jest to ogromny problem, gdyż takie zachowanie zagraża bezpieczeństwu naszych pracowników na budowie i nie możemy narażać ich na takie niebezpieczeństwo. A taka zmienna organizacja ruchu na pewno by tylko pogłębiała takie zachowania kierowców. Wiele razy musieliśmy prosić o wsparcie i interwencję policji w radzeniu sobie z tymi kierowcami. Poza tym dzisiaj rozpoczynamy rozbiórkę wiaduktu na al. Przyjaźni, wchodzimy w kolejny etap prac, co również wyklucza ruch pojazdów przez Rampę Brzeską w nocy – mówi Kinga Romanowska.
– To są trudności chwilowe, ale jest to tak uciążliwe, że nie da się mieszkać. Cały dom się trzęsie. Non stop jeżdżą. Nie ma chwili wytchnienia – mówi jedna z mieszkanek.
Urzędnicy muszą więc szukać innego niż ruch nocny rozwiązania, ale zapewniają, że postarają się znaleźć dogodne możliwości.
RyK (opr. DySzcz)
Fot. pixabay.com